Z niemałym zainteresowaniem zapoznałem się z najnowszą analizą przygotowaną przez Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR) pt. Sądy na wokandzie 2013. Przejrzystość i wydajność pracy (Analiza). Analiza dostępna jest na stronie internetowej FOR.
Przygotowujący Analizę wyszli ze słusznego założenia, że sprawiedliwość opóźniona to niesprawiedliwość (Analiza, s. 3). Teza ta prawdziwa jest zwłaszcza w przypadku postępowań karnych. Potwierdzają ją również Polacy – w ramach przeprowadzonego przez FOR badania aż 84% wskazań przez Polaków w zakresie identyfikacji problemów wymiaru sprawiedliwości – wskazało na przewlekłość postępowania sądowego (opieszałość sądu).
Co ciekawe, w Analizie wskazuje się, że przyczyną przewlekłości postępowań sądowych w Polsce wcale nie jest mała liczba sędziów czy niskie nakłady finansowe na sądownictwo. Jak chodzi o liczbę sędziów przypadających na 100 000 mieszkańców – Polska plasuje się wśród czołówki państw Unii Europejskiej (26 sędziów – dane jednak pochodzą z 2008 r.), natomiast budżet przeznaczany na sądownictwo 0,40% PKB na jednego mieszkańca (dane również z 2008 r.).
Analiza zawiera dane, zgodnie z którymi – wzrasta ilość spraw sądowych – rokrocznie o blisko 500 tys. nowych spraw. Niestety wraz ze wzrostem liczby nowych spraw – wzrasta odsetek spraw rozpatrywanych przez sądy w pierwszej instancji, w których czas trwania przekracza 12 miesięcy (8,6% spraw rozpatrywanych przez sądy w I instancji w 2012 r.). Wzrasta również średni czas trwania postępowania sądowego w I instancji (aktualnie – przeszło 4 lata!).
Przy tym formułowana jest teza, że „droga obywatela do sprawiedliwości w dużych miastach trwa zazwyczaj dłużej niż w mniejszych ośrodkach” (Analiza s. 9).
Wreszcie Analiza zawiera listę rankingową sądów okręgowych i apelacyjnych w oparciu o trzy kryteria: przejrzystość i dostęp do informacji publicznej, szybkość postępowania oraz efektywność wykonywania spraw
Dokonując klasyfikacji wyłącznie w zakresie szybkości postępowania (a więc wyróżniając wyłącznie jedno kryterium z trzech będących podstawą rankingu) – najlepiej wypadają sądy apelacyjne w Lublinie, Rzeszowie, Wrocławiu oraz Poznaniu. Najgorzej zaś sądy apelacyjne w Warszawie i Katowicach.
Z kolei „szybkie” są sądy okręgowe usytuowane w Łomży, Legnicy, Olsztynie. Ponownie wśród najgorszych pod względem szybkości postępowania znalazły się sądy, tym razem okręgowe, z Warszawy (SO Warszawa-Praga, SO Warszawa), ale z Krakowa i Lublina.
Wyrazić należy nadzieję, że wartościowa Analiza FOR wpłynie na sądy (zwłaszcza te, które charakteryzują się znaczną opieszałością) w sposób pozytywny i spowoduje poprawę działalności sędziów w zakresie szybkości orzekania (bez negatywnych konsekwencji dla stron postępowania).
To czego zabrakło w Analizie to przyporządkowanie liczby spraw i sędziów do poszczególnych sądów. O ile dane na poziomie ogólności świadczą, że w Polsce jest dużo sędziów to problem może tkwić w efektywnym ich rozlokowaniu. Innymi słowy, może być tak że duża liczba spraw (np. w Warszawie?) przypada stosunkowo małej liczbie sędziów (np. w Warszawie?), zaś mała liczba spraw (np. w Łomży?) niewspółmiernie dużej liczbie sędziów (np. w Łomży?).
Pod tym względem Analiza wykazuje się zbyt dużym poziomem ogólności i poważnym mankamentem.
Szymon jest uznawany za jednego z wiodących specjalistów Venture Capital na polskim rynku. Specjalizuje się w transakcjach M&A na rynku publicznym oraz prywatnym, w tym w zakresie krajowych i zagranicznych transakcji pracując dla spółek publicznych, akcjonariuszy, firm rodzinnych, spółek wielobranżowych czy funduszy PE/VC. Posiada również doświadczenie w zakresie kompleksowej obsługi biznesu klientów zagranicznych, klientów prywatnych, funduszy (w tym VC), obsługi prawnej startupów, w zakresie restrukturyzacji grup spółek czy też świadczenia usług z zakresu prawa konkurencji. Jego ponad 10-letnie doświadczenie obejmuje w szczególności doradztwo z zakresu projektów M&A, finansowania typu PE/VC, restrukturyzacji, bieżącej obsługi przedsiębiorstw, finansowania dłużnego oraz prawa konkurencji. Jest autorem ponad 30 publikacji, w tym komentarzy do MAR, Prawa Pocztowego, Ustawy o obligacjach oraz Prawa rynku kapitałowego (w opracowaniu). Był prelegentem na przeszło 40 konferencjach. Członek International Bar Association. W 2016 r. znalazł się wśród laureatów V edycji konkursu „Prawnicy – liderzy jutra 2016”, organizowanego przez Dziennik Gazeta Prawna i Wolters Kluwer Polska oraz wyróżniony w kategorii „młodzi obiecujący” przez miesięcznik „Gentleman”. Rekomendowany przez Legal 500 (2019) w specjalizacji: prawo handlowe, spółki oraz M&A (Polska).
Ukończył Wydział Prawa i Administracji UW (dr), Szkołę Główną Handlową oraz Maurer School of Law (Magister Prawa).
E-mail: kancelaria@szymonsyp.com
Opieszałość w sadach wynika też z tego, ze obrót tzw. papierami, zwrotkami trwa strasznie długo. Czeka się na akta związkowe, na opinie biegłego, na doręczenie tego czy owego pisma wezwania. Składając pozew czasem czeka się 6 miesięcy na termin, myślę ze rozwiniecie służby pocztowej w sądach, próba większej cyfryzacji oraz odformalizowanie doręczeń usprawni sady choć troszeczkę. Reszta moim zdaniem leży juz w czynniku ludzkim. To będzie najtrudniej zmienić.
Dziękuję za komentarz, z pewnością cenne uwagi dla sądów. Omówionemu przeze mnie raporcie (analizie) zarzucono braki w artykule: http://prawo.rp.pl/artykul/757643,1062888-Braki-w-analizie-Fundacji-Obywatelskiego-Rozwoju-w-sprawie-sadownictwa.html?p=1
Z pewnością analiza FOR nie jest wybitnym dziełem, ale zwraca uwagę na rzeczywisty problem – natomiast w artykule krytykującym – brak jakiegokolwiek (sic!) nawiązania do problemu przewlekłości i nawet próby wskazania tych rozwiązań, które mogłyby ją ukrócić.