Wraz z nadejściem złotej polskiej jesieni sprawa Amber Gold uległa stopniowemu wyciszeniu. Niemniej jednak pozwolicie Państwo, że choć wątek Amber Gold był już poruszany na naszym blogu, to i ja dorzucę swoje przysłowiowe „trzy grosze” do debaty na ten temat.
Na początkowym etapie cała afera związana z Amber Gold była ukazywana w mediach przede wszystkim jako wyrafinowane oszustwo prezesa tej firmy. Następnie światło dzienne ujrzały kolejne fakty, które w dość bolesny i dosadny sposób pokazały niemoc instytucji państwowych oraz niekompetencję wymiaru sprawiedliwości. Jednocześnie sami poszkodowani zaczęli szykować pozwy zarówno przeciwko Amber Gold, jak i Skarbowi Państwa, pomimo tego, że i tak zainwestowanych pieniędzy najprawdopodobniej nie uda się im już odzyskać.
I chciałoby się zapytać, co dalej ? Czy z tej historii nauczyliśmy się jedynie tego, że w naszym kraju mieszkają oszuści, którym państwo pozwala funkcjonować ? Czy może tak naprawdę jest może odwrotnie i cała afera pokazała właściwie nie niemoc państwa, ale całego naszego społeczeństwa ?
W mediach klientów Amber Gold przedstawia się głównie jako poszkodowanych, biednych ludzi, którzy powierzyli nieraz oszczędności całego swojego życia firmie, która w efekcie okazała się piramidą finansową. O ile część z nich rzeczywiście być może nie była świadoma ryzyka związanego z inwestycjami w Amber Gold (np. osoby starsze), to wielu z nich najprawdopodobniej powyższe ryzyko wzięło na siebie z pełną świadomością. Za taką tezą świadczyć może chociażby fakt, że za podjęcie takiego ryzyka firma płaciła ponad dwukrotnie wyższe odsetki niż banki. Dodatkowo przy tak wysokim oprocentowaniu, aż się prosiło, aby wziąć nisko oprocentowany kredyt w banku (np. w ramach jakiejś promocji) i otrzymane środki ulokować w Amber Gold. Czy ktoś z obecnych poszkodowanych klientów zastanowił się skąd firma wypłaci w przyszłości tak wysokie odsetki ? Czy też może zadał sobie owo pytanie, lecz chęć szybkiego i łatwego zysku była silniejsza niż zdrowy rozsądek – zwłaszcza, że część klientów już wcześniej korzystała z usług tej firmy i otrzymywała w terminie należne środki ? Wydaje się, że w wielu przypadkach wśród klientów Amber Gold niestety zwyciężyła zwykła głupota i chciwość. Co więcej zwyciężyła ona nie tylko wśród nieświadomych, biednych starszych osób, ale również wśród osób bogatych, o których trudno byłoby powiedzieć, że nie znają się na finansach. Świadczyć może o tym fakt, że według dostępnych informacji prasowych największa wpłata na konto Amber Gold wyniosła ok. 3 mln zł – a nie jest to kwota, która znajduje się w portfelu „przeciętnego Kowalskiego”.
Warto również się zastanowić, czy w całej tej powyższej sytuacji klienci Amber Gold mają prawo domagać się odszkodowania od państwa, które zadziałało niesprawnie – zwłaszcza w sytuacji, gdy sami nie są do końca bez winy ? I czy tak naprawdę domagając się zadośćuczynienia za szkodę jaką spowodował niesprawny aparat państwowy, sami do tej szkody się przyczynili ? Przecież gdyby nie było popytu na usługi Amber Gold, taka firma nie miałaby racji bytu. W związku z powyższym powstaje pytanie czy klienci korzystając z usług spółki, tym samym nie działali na szkodę państwa, z racji tego, że umożliwiali funkcjonowanie całej piramidy finansowej ? Za jej upadek zapłacimy przecież my wszyscy w formie naszych podatków, które pójdą m.in. na śledztwa, które będą toczone w tej sprawie czy też ewentualne odszkodowania Skarbu Państwa dla poszkodowanych. Dlatego też może my jako społeczeństwo powinniśmy wystąpić o odszkodowanie od klientów słynnej spółki za ich brak rozsądku ? W końcu ich brak świadomości finansowej oraz obowiązującego prawa, nie do końca jest usprawiedliwieniem. Jak bowiem mówi jedna z podstawowych zasad prawa rzymskiego: nieznajomość prawa szkodzi.
Na zakończenie tego wpisu, chciałabym zaznaczyć, że jego celem nie jest krytyka klientów Amber Gold czy też instytucji państwowych, ale przede wszystkim napiętnowanie zachowań, które umożliwiły działanie całej piramidy finansowej. Każdy z nas płacąc podatki, oczekuje sprawnego działania państwa. Niemniej jednak instytucji państwowych nie tworzą jacyś kosmici, tylko sami obywatele. I to właśnie od jakości ich pracy zależeć będzie to, czy administracja państwowa będzie działała sprawnie. W przypadku błędów w jej funkcjonowaniu, to właśnie obywatele powinni dążyć do ich eliminowania, poprzez wymuszenie na rządzących konkretnych działań, czy też zmian obowiązującego prawa. Ponadto warto także zastanowić się, czy nawet w sytuacji, gdy mamy do czynienia z ułomnością państwa – a w przypadku afery Amber Gold było to ewidentnie widoczne – zwalnia nas to z obowiązku logicznego i racjonalnego myślenia oraz ponoszenia konsekwencji podejmowanych decyzji ? Czy państwo musi nadzorować działania obywatela na każdym kroku niczym małego dziecka ? Tak naprawdę winę za całą aferę Amber Gold ponoszą nie tylko państwo czy klienci spółki, lecz także my wszyscy jako społeczeństwo. Obrazuje to chociażby fakt, że jedna z placówek tej firmy znajdowała się w samym centrum Warszawy – nota bene nieopodal Ministerstwa Finansów, KNF, UOKiK oraz NBP. Niemniej jednak, oprócz klientów, obok tej placówki codziennie przechodziło przecież tysiące ludzi, którzy być może domyślali się, że działalność tej firmy jest piramidą finansową. Ale czy ktoś z nich zgłosił np. fakt podejrzenia przestępstwa w prokuraturze ? Czy któraś z gazet zaprzestała np. publikacji reklam tej firmy ? Dlatego też zanim zaczniemy krytykować nieudolność państwa czy też głupotę i chciwość klientów w związku z aferą Amber Gold, spójrzmy także na samych siebie. Łatwiej jest bowiem oceniać i narzekać, niż działać i naprawiać błędy.
Wnioskiem na przyszłość wynikającym z afery Amber Gold powinny być przede wszystkim działania mające na celu znaczące zwiększenie świadomości finansowej społeczeństwa. Od tego w dużej mierze będzie bowiem zależało, to czy instytucje parabankowe będą miały klientów. Z kolei państwo powinno w chwili powinno dążyć do szybkiego zakończenia spawy Amber Gold oraz wzmocnienia współpracy pomiędzy poszczególnymi instytucjami państwowymi oraz wymiarem sprawiedliwości. Tylko bowiem wzajemna koordynacja działań kilku instytucji pozwoli spojrzeć na działalność podmiotów takich jak Amber Gold całościowo, a nie wyłącznie przez pryzmat przepisów prawa, które egzekwuje dana instytucja. Dzięki temu możliwe byłoby również szybkie ukrócenie działalności tego typu spółek parabankowych. Czy w rezultacie nasze społeczeństwo wyciągnie naukę z lekcji, jakiej udzieliło nam Amber Gold ? W pierwszym terminie egzaminu z „parabankologii” jako społeczeństwo i państwo nie zdaliśmy. W efekcie czeka nas egzamin w sesji poprawkowej. Czy go zdamy ? Czas pokaże.