Skrajny przypadek braku dbałości i właściwego zarządzania prawami własności intelektualnej miał miejsce w ostatnim czasie w Rumunii, gdzie najpopularniejszy i najbardziej utytułowany klub piłkarski tego kraju – zdobywca Pucharu Europy (obecnie Liga Mistrzów) z 1986 r. – Steaua Bukareszt niemalże z dnia na dzień utraciła prawo do nazwy i logotypu (herbu) klubu.
Było to skutkiem rozstrzygnięcia rumuńskiego Sądu Najwyższego, który uwzględnił pozew Ministerstwa Obrony Narodowej o naruszenie znaków towarowych. Steaua powstała bowiem jako klub wojskowy i przez wiele lat była oficjalnym klubem sił zbrojnych Rumunii. Po upadku komunizmu, klub oddzielił się od armii i zaczął funkcjonować jako niezależna organizacja, zmieniając właścicieli, lecz nieprzerwanie korzystając z nazwy i oznaczeń stworzonych wcześniej, w czasach podległości Ministerstwu. Sytuacja tych oznaczeń nie została uregulowana, czego skutkiem był właśnie pozew Ministerstwa, który wprawdzie oddalono w niższych instancjach, lecz w instancji najwyższej został uwzględniony. Sytuacja ta doprowadziła do dużego chaosu organizacyjnego w klubie, który początkowo nie był przekonany, czy rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego nie obejmuje również uznania, że używanie tradycyjnych (granatowo-czerwonych) barw klubowych stanowi naruszenie praw do znaków towarowych Ministerstwa. Dlatego też, w meczach, które miały miejsce zaraz po wydaniu opisanego wyroku:
- Piłkarze Steaua’y występowali w żółtych strojach;
- Na tablicach świetlnych nie pojawiał się ich herb ani nazwa (którą zastępowały określenia Gospodarze/Goście);
- Nazwa klubu zniknęła również z oficjalnych dokumentów i strony internetowej, a spiker na stadionie zamiast niej używał na określenie drużyny zwrotu Mistrzowie Rumunii.
Po początkowym chaosie, klub w pewnym zakresie opanował sytuację – zaczął używać nazwy FCSB (skrót od FC Steaua Bucuresti) i wprowadził nowy logotyp:
Niemniej jednak, bez wątpienia cała sytuacja wyrządziła bardzo duże straty klubowi, mające postać:
- Konieczności wstrzymania działalności merchandisingowej i z związanych z tym zmniejszonych wpływów do klubowej kasy;
- Kosztów stworzenia i promocji nowego logotypu i innych elementów tożsamości wizualnej; czy też
- trudnych do oszacowania strat wizerunkowych.
Do tego należy dodać ryzyko podniesienia dalszych roszczeń finansowych przeciwko klubowi, choćby z uwagi na fakt, że według wyroku Sądu Najwyższego klub używał znaków towarowych niezgodnie z prawem od 2004 r., a w tym okresie sprzedawał koszulki i inne gadżety zawierające chronione emblematy. Wszystkich tych konsekwencji można by uniknąć, gdyby większą uwagę przyłożono do zarządzania znakami towarowymi i marką klubu.
Oczywiście, opisany przykład jest w swojej skali wyjątkowy, niemniej jednak sygnalizuje jak drastyczne skutki może wywołać brak świadomości i dbałości o własność intelektualną w organizacjach sportowych. Analiza baz danych Urzędu Patentowego oraz OHIM wskazuje natomiast, ze wiele polskich klubów piłkarskich nie posiada w ogóle zarejestrowanych znaków towarowych, albo też jest uprawniona do pojedynczych oznaczeń. Przykładowo, występujący w Ekstraklasie klub Podbeskidzie Bielsko Biała, według informacji dostępnych w rejestrze Urzędu Patentowego RP posiada wyłącznie jeden, zarejestrowany znak towarowy (znak słowno – graficzny T S Podbeskidzie, nr 223199), co niewątpliwie powoduje niezwykle wąską ochronę marki klubu przed próbami jej nielicencjonowanego wykorzystania przez osoby trzecie. Na tym przykładzie można zauważyć, że istnieje potrzeba większego zainteresowania się problemem zarządzania znakami towarowymi i marką przez polskie organizacje sportowe. Jego brak będzie bowiem w dłuższej perspektywie odbijał się na finansowej sferze działalności klubu albo poprzez brak osiągania wpływów, które byłyby możliwe w sytuacji rejestracji znaków, albo też koszty poniesione np. w sytuacji rejestracji znaków używanych przez klub przez osoby trzecie.
Radca prawny. Doktor nauk prawnych (rozprawa doktorska dotycząca ochrony prawnej tzw. formatów telewizyjnych została wyróżniona Nagrodą Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego). Specjalizuje się w prawie własności intelektualnej, nowych technologiach, prawie mediów i reklamy, a także w prawie sportowym i prawie farmaceutycznym. Autor licznych publikacji z tego zakresu w prasie branżowej oraz blogosferze, jak również w prestiżowych czasopismach naukowych. Prelegent na seminariach i konferencjach związanych z wyżej wymienionymi dziedzinami.
Ciekawe wydaje się zagadnienie czy kluby sportowe mogą chronić swoje barwy klubowe. Np. Juventus Biało-czarne pasy, czy AC Milan czerwono-czarne. Czy w ogóle da się zastrzec układ kolorystyczny? Oczywiście w przypadku gdy nie użyjemy Nazwy i Herbu??
FC Barcelona ma zarejestrowany kolor niebiesko-szkarłatny jako znak towarowy. Numer rejestracji w EUIPO: 001526441.