Poniżej przedstawiam Państwu artykuł, który ukazał się w dzisiejszej Gazecie Finansowej, napisany wspólnie z Mecenasem Piotrem Nowaczykiem.
Rozpoczynając cykl artykułów traktujących o arbitrażu oraz prawie konkurencji (por. artykuł opublikowany w Gazecie Finansowej w dniu 27 kwietnia 2012 r. – Arbitraż, a prawo konkurencji – przypominają Autorzy) odpowiedzieliśmy twierdząco na zasadnicze pytanie: Czy arbiter może stosować prawo konkurencji? Podstawę dla naszych twierdzeń stanowiło orzecznictwo oraz poglądy doktryny prawniczej rodem z USA. W niniejszym artykule, chcemy poruszyć temat możliwości stosowania prawa konkurencji przez arbitra wskazując na europejskie poglądy doktryny oraz rozstrzygnięcia sądowe, a także wskazać właściwe prawo konkurencji, które stosować winien arbiter w ramach postępowania arbitrażowego. Z uwagi na eksterytorialność amerykańskiego czy europejskiego prawa konkurencji – dla wielu sporów (np. wynikających z zawartych transakcji) może mieć zastosowanie więcej niż jeden reżim prawny. Interesuje nas przeto, czy arbiter będzie stosował w ramach rozstrzygania sporu amerykańskie prawo konkurencji, europejskie prawo konkurencji, a może jedno i drugie?
Zdatność arbitrażowa roszczeń z prawa konkurencji w Europie
W przeciwieństwie do rozstrzygnięcia w sprawie Mitsubishi (wyrok Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych – Mitsubishi Motors Corp. v. Soler Chrysler- Plymouth, Inc. 473 U.S. 614 (1985)), w której Sąd Najwyższy USA expressis verbis uznał, że roszczenia wynikające z prawa konkurencji mogą być poddane arbitrażowi, europejskie sądy nigdy w sposób bezpośredni nie sformułowały podobnego twierdzenia. Mimo to, większość przedstawicieli europejskiej doktryny prawniczej wskazuje, że w sposób pośredni przyzwolenie na stosowanie prawa konkurencji przez arbitrów zostało przedstawione w wyroku Trybunału Sprawiedliwości z siedzibą w Luksemburgu w sprawie Eco Swiss China Time Ltd. v. Benetton International NV. (wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 1 czerwca 1999 r., Eco Swiss China Time Ltd. v. Benetton International NV., sprawa C-126/97, ECR 1999, s. I-3055. W szczególności, doktryna oraz sądy włoskie, szwajcarskie i francuskie uznają, że zdolność arbitrażowa sporów dotyczących prawa konkurencji znajduje zastosowanie również w ich porządkach prawnych. (por. doktryna włoska – F. Caporale, L’arbitrato e il diritto antitrust: verso un’estensione della competenza arbitrale’ (1993) Riv. comm. int; sądy szwajcarskie – Tribunal Federal, 28 kwietnia 1992 r. [1992] A.S.A. Bull.; sądy francuskie – Societe Aplix v. Scoiete Belcro, Appel Paris, 14 października 1993 r. [1994] Re. Arb. 165). Konsekwentnie – Autorzy niniejszego artykułu zajmują stanowisko, że arbitrzy mogą stosować również polskie prawo konkurencji. Nie ma bowiem żadnych powodów, dla których, arbitraż miałby zostać wyłączony, a arbitrzy nie mieli takich samych kompetencji w zakresie rozstrzygania sporów z zakresu prawa konkurencji, jakie mają sędziowie sądów powszechnych.
Zdatność arbitrażowa roszczeń z prawa konkurencji
Tytułem podsumowania wątku dotyczącego zdatności arbitrażowej roszczeń wynikających z amerykańskiego oraz europejskiego prawa konkurencji, stwierdzić trzeba, że obecnie w przeważającej mierze doktryna oraz orzecznictwo w USA oraz Europie stoją na stanowisko, że roszczenia wynikające z prawa konkurencji podlegają arbitrażowi, ergo arbiter może stosować amerykańskie lub europejskie prawo konkurencji w celu rozstrzygnięcia danego sporu (oczywiście trzeba mieć na uwadze ograniczenia stosowania prawa konkurencji przez arbitra, o których pisaliśmy w naszym pierwszym artykule).
Różnice pomiędzy europejskim a amerykańskim prawem konkurencji
Mimo znacznego zbliżenia pomiędzy europejskim a amerykańskim prawem konkurencji (tzw. konwergencja światowego prawa konkurencji – zwłaszcza w kierunku stosowania prawa konkurencji mającego na uwadze w głównej mierze dobrobyt konsumentów) – wciąż pomiędzy tymi dwoma systemami prawnymi występują znaczące różnice. W pierwszej kolejności gdy chodzi o stosunek organów antymonopolowych do porozumień wertykalnych (np. umów dystrybucyjnych). W USA porozumienia wertykalne oraz ich wpływ na konkurencję jest oceniany zgodnie z tzw. regułą rozsądku (ang. rule of reason). Z reguły są one dopuszczalne, natomiast w Europie stosunek do nich jest bardziej sceptyczny. Jak wskazuje James Cooper – europejskie prawo konkurencji wciąż zakazuje więcej porozumień wertykalnych aniżeli amerykańskie prawo antytrustowe (por. J. Cooper i inni, A Comparative Study of United States and European Union Approaches to Vertical Policy, 13 Geo. Mason L. Rev. (2005).). Dodatkowo, znaczące różnice pomiędzy europejskim a amerykańskim prawem konkurencji dotykają kwestii strukturalnych, a konkretnie egzekwowania prawa konkurencji. W USA fundamentalną rolę odgrywa prywatnoprawne dochodzenie roszczeń wynikających z prawa konkurencji (por. H. L. Buxbaum, The Private Attorney General in a Global Age: Public Interests in Private International Antitrust Litigation, 26 Yale J. Int’l L. 219 (2001), która szacuje, że 85% egzekwowania amerykańskiego prawa konkurencji odbywa się w drodze prywatnoprawnych sporów sądowych oraz arbitrażu). Ułatwiają to, zarówno tzw. pozwy zbiorowe – class actions oraz specjalne odszkodowania – punitive damages. W Europie w znacznej mierze egzekwowanie prawa konkurencji odbywa się na drodze publicznoprawnej, tj. dokonywane jest przez organy antymonopolowe np. Komisję Europejską. Wciąż niedostatecznie rozwinięte zostały mechanizmy prywatnoprawnych możliwości dochodzenia roszczeń (tzw. private enforcement). Różnice pomiędzy amerykańskim a europejskim prawem konkurencji, gdy przyjdzie do rozstrzygania sporu w drodze arbitrażu, mogą być więc znaczące. Wyobraźmy sobie, że stronami sporu arbitrażowego jest dwóch przedsiębiorców, którzy są w sporze co do określonych postanowień danej umowy, np. umowy dystrybucyjnej. Zastosowanie „łagodniejszego” amerykańskiego prawa konkurencji, czy też bardziej restrykcyjnego europejskiego prawa konkurencji dotyczącego porozumień wertykalnych może mieć w tej mierze niebagatelne znaczenie dla stron.
Jakie prawo konkurencji powinien stosować arbiter?
Zgodnie z zasadą swobody kontraktowania – strony umowy same mogą ustalić, który reżim prawny należy stosować do określonej umowy. Jednak zarówno europejskie jak i amerykańskie prawo konkurencji jest uznawane za przepisy wymuszające swoją właściwość. Są to więc takie przepisy, z których wynikają normy bezwzględnie obowiązujące, a których zastosowania nie można wyłączyć umową o wybór prawa i które są stosowane bez względu na to, jakiemu prawu podlega dana umowa. Dlatego też to arbiter decyduje, które prawo konkurencji (europejskie czy amerykańskie) musi zastosować w ramach sporu.
Rozważmy przykład producenta cytrusów z Florydy, który zawiera z polskim importerem wyłączną umowę dystrybucyjną, która pozwala polskiemu importerowi na sprzedaż cytrusów w Polsce, Republice Czech oraz na Słowacji, ale zabrania eksportu do Francji oraz Niemiec. Chociaż strony mają swobodę i mogły wybrać prawo właściwe dla umowy dystrybucyjnej (np. prawo polskie lub prawo kontraktów obowiązujące na Florydzie) gdy chodzi o przepisy prawa konkurencji sprawa nie jest już taka prosta. De facto, mając na uwadze eksterytorialność amerykańskiego i europejskiego prawa konkurencji, zastosowanie w podanym stanie faktycznym mogą znaleźć oba porządki prawne. Jednakże rezultat w przypadku zastosowania europejskiego czy amerykańskiego prawa konkurencji może być inny (porozumienia wertykalne – terytorialne są z reguły dopuszczalne na gruncie amerykańskiego prawa konkurencji ale zakazane na gruncie europejskiego prawa konkurencji).
Podsumowanie
Wydaje się więc, że odpowiedź na pytanie, które prawo konkurencji powinien stosować arbiter nie jest łatwe. Mając na uwadze specyfikę zarówno porządku prawnego w USA jak i w Europie (ich eksterytorialność) arbiter stanie przed koniecznością wyboru jednego, bądź też drugiego porządku prawnego. Arbiter będzie więc zmuszony, mając na uwadze różnice zarówno w jednym jak i drugim systemie prawnym dotyczącym prawa konkurencji, wybrać właściwy jego zdaniem porządek prawny. Jak ważny jest to wybór dla rozstrzygnięcia danego sporu pokazuje przywołany przez nas stan faktyczny. Nie można jednak stanowczo odpowiedzieć, ani przewidzieć czy wybrane zostanie amerykańskie prawo konkurencji czy też europejskie prawo konkurencji. Można sobie wyobrazić różne orzeczenia, w różnych państwach i w różnych składach zespołów orzekających. W którą stronę pójdzie praktyka – okaże się po rozstrzygnięciu pierwszych spraw. Zwolennicy i komentatorzy arbitrażu nie będą się nudzić. Obiecujemy
Piotr Nowaczyk, Chartered Arbitrator, Partner Salans, adwokat w Warszawie i w Paryżu, członek Międzynarodowego Sądu Arbitrażowego ICC, Prezes Sądu Arbitrażowego przy KIG (2006-2009).
Szymon Syp, współpracuje z kancelarią Yingke Varnai BWHS, współautor bloga dotyczącego prawa konkurencji – „Antitrust in Poland”, doktorant w Szkole Głównej Handlowej.
Szymon jest uznawany za jednego z wiodących specjalistów Venture Capital na polskim rynku. Specjalizuje się w transakcjach M&A na rynku publicznym oraz prywatnym, w tym w zakresie krajowych i zagranicznych transakcji pracując dla spółek publicznych, akcjonariuszy, firm rodzinnych, spółek wielobranżowych czy funduszy PE/VC. Posiada również doświadczenie w zakresie kompleksowej obsługi biznesu klientów zagranicznych, klientów prywatnych, funduszy (w tym VC), obsługi prawnej startupów, w zakresie restrukturyzacji grup spółek czy też świadczenia usług z zakresu prawa konkurencji. Jego ponad 10-letnie doświadczenie obejmuje w szczególności doradztwo z zakresu projektów M&A, finansowania typu PE/VC, restrukturyzacji, bieżącej obsługi przedsiębiorstw, finansowania dłużnego oraz prawa konkurencji. Jest autorem ponad 30 publikacji, w tym komentarzy do MAR, Prawa Pocztowego, Ustawy o obligacjach oraz Prawa rynku kapitałowego (w opracowaniu). Był prelegentem na przeszło 40 konferencjach. Członek International Bar Association. W 2016 r. znalazł się wśród laureatów V edycji konkursu „Prawnicy – liderzy jutra 2016”, organizowanego przez Dziennik Gazeta Prawna i Wolters Kluwer Polska oraz wyróżniony w kategorii „młodzi obiecujący” przez miesięcznik „Gentleman”. Rekomendowany przez Legal 500 (2019) w specjalizacji: prawo handlowe, spółki oraz M&A (Polska).
Ukończył Wydział Prawa i Administracji UW (dr), Szkołę Główną Handlową oraz Maurer School of Law (Magister Prawa).
E-mail: kancelaria@szymonsyp.com