Niedawno pisałem o, moim zdaniem, zbyt dużej i nieuzasadnionej dyskrecji, jaka przysługuje UOKiK w ustalaniu tzw. kwoty bazowej kary nakładanej na przedsiębiorców za „naruszenia ograniczające konkurencję.” W komentarzu do mojego poprzedniego wpisu Bartosz Karolczyk poprosił mnie o przedstawienie, jak powyższe zagadnienie wygląda w Europie i w Stanach Zjednoczonych. W bardzo dużym skrócie: jeżeli chodzi o dyskrecję przy określaniu „kwoty bazowej”, to w Europie jest trochę lepiej, a w Stanach znacząco lepiej.
W Europie, w Wytycznych Komisji Europejskiej w sprawie nakładania kar na podstawie art. 23(2)(a) Rozporządzenia 1/2003 podane są jakościowe kryteria ustalenia kwoty bazowej. Takich kryteriów próżno szukać w polskich Wytycznych. Głównym kryterium, podanym w punkcie 13 europejskich Wytycznych, jest wartość produktów objętych naruszeniem prawa konkurencji („value of the undertaking’s sales of goods or services to which the infringement directly or indirectly relates„). Z drugiej strony, dyskrecja Komisji w ustalaniu kwoty nie jest, tak jak w Polsce, ograniczona do poszczególnych „widełek” procentowych – jedynym ograniczeniem jest dla Komisji, określony w Rozporządzeniu 1/2003, maksymalny wymiar kary, który wynosi 10% przychodu przedsiębiorcy. Można więc powiedzieć, że Komisja Europejska, jeżeli chodzi o ustalanie kwoty bazowej, posiada większą od UOKiK dyskrecję ilościową, ale mniejszą dyskrecję jakościową.
Stany Zjednoczone, przy ustalaniu kary pieniężnej za naruszenie Sherman Act nie operują wprost pojęciem kwoty bazowej. Federalne Wytyczne w Sprawie Sankcji Karnych (2010 Federal Sentencing Guidelines), w rozdziale dotyczącym prawa antymonopolowego, wprowadzają domniemanie kary na poziomie 20% wartości towarów objętych naruszeniem („20% of the volume of affected commerce„). Owo 20% może być później modyfikowane w górę lub w dół. Wspomniane 20% ma swoją ekonomiczną przyczynę. Większość ekonomistów amerykańskich przyjmuje bowiem, że szkoda powstała w wyniku kartelu wynosi przeciętnie 20% ceny towarów objętych kartelem. Na wspomniane 20% składa się przeciętny wzrost ceny o 10% powyżej ceny konkurencyjnej; pozostałe 10% równa się przeciętnej szkodzie polegającej na tym, że część konsumentów nie kupi towaru, którego cena wzrosła powyżej poziom konkurencyjny (tzw. deadweight loss) – zob. pkt 3 Komentarza do paragrafu 2R1.1. Federal Sentencing Guidelines. Amerykańskie Wytyczne starają się więc eliminować dyskrecję w zakresie zarówno jakościowym (uzasadnienie reguły 20% pracami ekonomistów), jak i ilościowym (20% jest „sztywnym” początkiem obliczania kary, a nie „widełkami”, jak ma to miejsce w Polsce).
Europejskie prawo antymonopolowe daje więc wskazówkę, w jaki sposób można można wyeliminować dyskrecję w zakresie jakościowego wymiaru kwoty bazowej, natomiast prawo amerykańskie pokazuje, jak z ową dyskrecją poradzić sobie zarówno w aspekcie ilościowym, jak i jakościowym.
Piotr kieruje działem prawnym w centrum analitycznym Polityka Insight. Wcześniej pracował w wiodących międzynarodowych kancelariach w Warszawie oraz w Dyrekcji ds. Konkurencji w Brukseli. Specjalizuje się w prawie antymonopolowym oraz publicznym prawie gospodarczym. Ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz Nowojorskim. Adwokat stanu Nowy Jork.