Obserwacja praktyki wykonywania ustawowych obowiązków informacyjnych przez spółki publiczne (zarówno notowane na rynku regulowanym jak i w ramach ASO) pozwala stwierdzić szereg mniej lub bardziej rażących uchybień. Część z nich z natury swojej podlega bezwzględnemu sankcjonowaniu ze strony Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) działającej z reguły „z urzędu”, część zaś – jako niepodlegająca kognicji KNF – może być, co do zasady, represjonowana niemal wyłącznie po podjęciu stosownych działań przez zainteresowane podmioty prawa. Jednym z przykładów takich naruszeń „mniejszej wagi” jest niestaranne raportowanie przez spółki informacji związanych ze zwoływaniem oraz z przebiegiem walnych zgromadzeń akcjonariuszy (WZA), w tym – z ujawnianiem treści uchwał podjętych przez WZA. Przejawem takiej niestaranności może być ujawnianie danych osobowych (imion i nazwisk, adresów zamieszkania, numerów PESEL itd.) zarejestrowanych na WZA akcjonariuszy czy też ich danych zamieszczanych w protokołach z przebiegu WZA sporządzanych przez notariusza. Sprawa wydawać się może prima facie błaha, zwłaszcza jako nierozpoznana w przepisach ustawy o ofercie publicznej, bowiem jako taka nie podlega bezpośrednio surowemu sankcjonowaniu na podstawie przepisów tej ustawy, a jedynie na podstawie innych regulacji prawnych. W istocie jednak zagadnienie błahe nie jest i – jak pokazuje praktyka obrotu – może stanowić powód sporów sądowych. Sama stałam się „ofiarą” takiej praktyki spółek publicznych; w sieci można bowiem znaleźć skany aktów notarialnych zawierających protokoły WZA, w których znajdują się moje tzw. dane wrażliwe…
Na czym polega problem?
Niewłaściwą, bezprawną, praktyką spółek publicznych jest np. wykonywanie obowiązku polegającego na udostępnianiu listy zarejestrowanych na WZA akcjonariuszy w formie… wykazu uprawnionych do udziału w WZA przesłanego emitentom przez Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych (KDPW). Byłam świadkiem sytuacji, kiedy podczas obrad WZA spółki publicznej jeden z nieprofesjonalnych akcjonariuszy (zasadnie) zwrócił uwagę, że ta spółka publiczna, notowana w ASO, opublikowała w formie raportu bieżącego listę akcjonariuszy uprawnionych do udziału w WZA, zawierającą m.in. imiona i nazwiska poszczególnych akcjonariuszy, ich dokładane adresy zamieszkania oraz stan posiadania akcji w tej spółce… Co ciekawe, spółka ta w raporcie bieżącym zamieściła bezpośrednio listę uprawnionych do udziału przekazaną jej przez KDPW. Było to niewłaściwe z różnych względów, także z tego powodu, że lista uprawnionych do udziału powinna zostać przesłana wyłącznie KNF, bez jej upubliczniania w trybie przewidzianym dla raportów bieżących (zob. art. 70 pkt 2 ustawy o ofercie publicznej).
Innym przykładem bezprawnej praktyki emitentów jest wykonywanie obowiązku z art. 70 pkt 3 ustawy o ofercie publicznej w formie raportu bieżącego, do którego załączany jest rzeczony skan aktu notarialnego zawierającego protokół z przebiegu WZA. W takim protokole znajdują się wszakże dane wrażliwe osób fizycznych (np. adresy, numery PESEL, serie i numery dokumentów tożsamości itp.). W praktyce dotyczy to przede wszystkim przewodniczącego WZA oraz np. osób głosujących „przeciw” danej uchwale i żądających zaprotokołowania sprzeciwów wobec poszczególnych uchwał WZA (por. art. 422 § 2 pkt 2 k.s.h.). Jak jednak trafnie wskazano w wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 22 marca 2016 r. (I ACa 730/15) „[k]onieczność przekazywania informacji w formie raportu bieżącego nie może być utożsamiana z koniecznością przekazania treści całego protokołu Walnego Zgromadzania”.
Niewłaściwe i bezprawne będzie także samo wskazanie w treści raportu bieżącego, mimo niezałączenia do niego wspomnianego protokołu WZA, danych osobowych dotyczących osób głosujących przeciw uchwałom i żądających zaprotokołowania ich sprzeciwów (dotyczy to ich imion i nazwisk, numerów PESEL, imion rodziców, serii i numerów dokumentów tożsamości itp.). Innymi słowy, nie stanowi wykonania obowiązku, o którym mowa w § 38 ust. 1 pkt 9 rozporządzenia Ministra Finansów w sprawie informacji bieżących i okresowych przekazywanych przez emitentów (…) z dnia 19 lutego 2009 r., takich właśnie danych wrażliwych (zob. szerzej wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku w sprawie I ACa 730/15). Zamieszczenie takich danych przez spółkę i – co za tym idzie – ich pojawienie się na stronie korporacyjnej emitenta, na stronie Polskiej Agencji Prasowej, na stronach branżowych poświęconych inwestowaniu, na których publikuje się raporty emitentów, może w praktyce skutkować obowiązkiem usunięcia tych danych wrażliwych za strony internetowej emitenta, obowiązkiem przeproszenia poszkodowanego (pokrzywdzonego), obowiązkiem zapłaty na jego rzecz zadośćuczynienia z tytułu naruszenia dóbr osobistych, a w przypadku powstania szkody majątkowej – także obowiązkiem zapłaty stosownego odszkodowania.
Rekomendacja
Spółkom publicznym należy zalecić daleko idącą ostrożność w wykonywaniu obowiązków informacyjnych, także tych niewynikających z rozporządzenia MAR, obwarowanych de lege lata szczególnie wysokimi sankcjami. Brak należytej staranności w redagowaniu wszelkich raportów przekazywanych KNF lub na Giełdę Papierów Wartościowych, w tym skutkujący ujawnianiem danych osobowych osób fizycznych bez ich wiedzy i zgody, będzie z reguły implikował odpowiedzialność cywilną (odszkodowawczą) emitentów. Innymi słowy, jeżeli z właściwych przepisów prawa powszechnie obowiązującego wprost nie wynika obowiązek ujawniania danych osobowych – takich danych po prostu nie należy ujawniać. Samo wykonywanie ustawowych obowiązków informacyjnych przez emitenta nie jest dostateczną podstawą do zwolnienia się od odpowiedzialności (i skutecznej ekskulpacji) z tytułu naruszenia przez niego np. powszechnie obowiązujących przepisów o ochronie danych osobowych, o ochronie dóbr osobistych lub innych.
Adwokat; ukończyła z wyróżnieniem Wydział Prawa i Administracji na Uniwersytecie Warszawskim. Jest absolwentką Centrum Prawa Amerykańskiego prowadzonego przez Wydział Prawa i Administracji UW oraz Wydział Prawa Stanowego Uniwersytetu Floryda. W 2013 roku uzyskała stopień naukowy doktora nauk prawnych na podstawie rozprawy doktorskiej poświęconej pojęciu interesu spółki handlowej przygotowanej i obronionej w Instytucie Prawa Cywilnego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Od początku pracy zawodowej związana ze znanymi warszawskimi kancelariami butikowymi. Doradca prawny spółek publicznych i niepublicznych. Kieruje praktyką prawną w jednej z największych w Polsce spółek z branży gier wideo, notowanej na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Posiada bogate doświadczenie w kompleksowej obsłudze prawnej największych podmiotów gospodarczych w kraju oraz instytucji publicznych. Specjalizuje się w prawie cywilnym, zwłaszcza w prawie umów, w prawie spółek i w prawie rynku kapitałowego. Jest doradcą prawnym krajowych podmiotów z branży gier wideo. W dotychczasowym dorobku ma publikacje naukowe i popularnonaukowe z zakresu prawa cywilnego, prawa spółek i prawa rynku kapitałowego, w tym komentarz do rozporządzenia MAR oraz komentarz do ustawy o obligacjach.
Wszystko ok, podawanie imion, nazwisk, nr pesel, nr dowodów osobistych, adresów jest niebezpieczne ze względu na zagrożenia typu kryminalnego, natomiast będąc precyzyjną, pani dr Stokłosa powinna wiedzieć, że nie są to wrażliwe dane osobowe w rozumieniu ustawy o ochronie danych osobowych.
Pozdrawiam:)
Janusz
Dziękuję za komentarz; zwracam uwagę, że w tekście intencjonalnie i z pełną świadomością użyto określenia „informacje/ dane wrażliwe” (inaczej: informacje/ dane sensytywne) w szerokim, potocznym rozumieniu, nie zaś w rozumieniu konkretnej ustawy. Gdyby było inaczej, w artykule pojawiłaby się wyraźna wzmianka o podstawie prawnej – tj. przepisie, w rozumieniu którego określony termin jest w tekście użyty. Zabieg ten koresponduje z charakterem tekstu, który bezspornie nie stanowi opracowania naukowego i w założeniu ma formę bardziej przystępną, inną formułę oraz znacznie skromniejsze rozmiary, wymagające syntetycznego ujęcia omawianego zagadnienia. Co więcej, w mowie potocznej, w zależności od kontekstu wypowiedzi i użycia, określenie „dane wrażliwe” bywa używane nie tylko w odniesieniu do danych osobowych. Również pozdrawiam 🙂 AS
Rozumiem:). Jako ABI zawodowy przyzwyczajony jestem do precyzji w tym zakresie, stąd moje zastrzeżenie:)
Pozdrawiam
JG
W tekście poruszono bardzo istotne wątki dotyczące de facto przejrzystości nadzoru korporacyjnego, które są rozpatrywane z punktu widzenia ustawowych obowiązków informacyjnych przez spółki publiczne.
Wydaje się, że poruszany przez Autorkę problem można również analizować w szerszym kontekście tj. w odniesieniu do spółek z udziałem Skarbu Państwa. W praktyce okazuje się bowiem, że niektóre podmioty z udziałem SP nawet w trakcie prowadzonych badań naukowych ukrywają informacje dotyczące zmian osobowych w organach spółek, mimo tego, iż takie dane nie podlegają ochronie, a tym bardziej nie stanowią tajemnicy przedsiębiorstwa. Można zatem powiedzieć, iż jest to NIEUPRAWNIONE UTAJNIANIE informacji. Przykład:
http://www.academia.edu/27319474/Organizacyjno-prawne_aspekty_konsolidacji_sp%C3%B3%C5%82ek_w_ramach_grupy_kapita%C5%82owej_Polska_Grupa_Zbrojeniowa_SA
Interesujące spostrzeżenia w Pana artykule. Pozdrawiam 🙂 AS