do Corporate

W ubiegłym tygodniu ukazało się uzasadnienie uchwały SN z dnia 27 sierpnia 2015 r. (III CZP 62/15) dotyczącej odznaczającej się dużą praktyczną doniosłością kwestii rozumienia regulacji art. 594 k.s.h. W przepisach tego artykułu sankcjonuje się zaniechania wykonywania przez członków zarządów spółek kapitałowych (i odpowiednio – ich likwidatorów; art. 594 § 3 k.s.h.) określonych obowiązków związanych z prowadzeniem spółki, tj. np. obowiązku składania sądowi rejestrowemu listy wspólników, obowiązku prowadzenia księgi udziałów/ księgi akcyjnej, obowiązku zwoływania zgromadzeń udziałowców, obowiązku zapewnienia, że w spółce funkcjonować będzie rada nadzorcza w należytym składzie. W doktrynie i w orzecznictwie brak było dotychczas jednolitego stanowiska w kwestii charakteru odpowiedzialności przewidzianej w przepisach art. 594 k.s.h. Przedmiotowa uchwała może mieć zatem daleko idące implikacje: po pierwsze, może przyczynić się do wypracowania stanowiska godzącego różne poglądy, w szczególności z uwagi na autorytet Sądu Najwyższego, a po drugie, będące pośrednio następstwem pierwszego, może przyczynić się do ujednolicenia praktyki stosowania prawa. W tym miejscu należy skupić się zwłaszcza na drugiej ze wskazanych kluczowych implikacji tej uchwały SN; rozstrzygnięcie to może budzić pewne wątpliwości w szczególności w kręgu cywilistów.

Nie ma potrzeby przywoływania stanu faktycznego, na tle którego podjęto tę uchwałę, z uwagi na jego znikomy walor poznawczy. Warto natomiast odnieść się bezpośrednio do poszczególnych fragmentów uzasadnienia uchwały SN.

Jak wskazał Sąd Najwyższy, przepis art. 594 § 1 k.s.h. nie był dotychczas przedmiotem wykładni SN. Z uwagi, jak się wydaje, na ten fakt, SN dość skrupulatnie przeanalizował rozmaite warianty ujęcia odpowiedzialności przewidzianej w przepisach art. 594 k.s.h., który w mojej ocenie należy czytać całościowo, nie poprzestając na analizie jedynie poszczególnych jednostek redakcyjnych.

Ze względu na pojawiające się w literaturze przedmiotu głosy, jakoby w art. 594 k.s.h. przewidziano odpowiedzialność karną, SN rozpoczął swój wywód zasadniczo od wykazania (nie)słuszności tego zapatrywania. W konkluzji SN uznał, że norma z art. 594 k.s.h. nie odnosi się do odpowiedzialności karnej (w ścisłym znaczeniu), mimo usytuowania przepisów art. 594 k.s.h. w ramach Tytułu V k.s.h. pt. „Przepisy karne”. Przeciwko temu poglądowi przemawia, zdaniem SN, także wykładnia historyczna, i to mimo stylizacji przepisów, która może przypominać stylizację przepisów zawierających normy prawnokarne. Czyny stypizowane w przepisach art. 594 k.s.h. nie są przestępstwami ani nawet wykroczeniami. Z tym stanowiskiem SN należy się zgodzić.

Uzasadnione wątpliwości może budzić jednak przyjęcie przez SN, po wykluczeniu, że w omawianych przepisach nie statuuje się odpowiedzialności karnej ani odpowiedzialności za wykroczenia, iż „artykuł 594 k.s.h. reguluje odpowiedzialność cywilną za zaniechanie wykonania z winy umyślnej wymienionych w nim obowiązków”. Teza ta wydaje się być pochodną uproszczonego przyjęcia swoistego „podziału logicznego”: jeżeli wykluczamy odpowiedzialność karną/ odpowiedzialność za wykroczenia, to mamy do czynienia z odpowiedzialnością cywilną.

Trafnie SN przyjął, że odpowiedzialność cywilna ma co do zasady charakter obiektywny, bowiem ustawodawca wyraźnie wskazuje przypadki, gdy jest ona oparta na zasadzie winy. Dalej jednak SN wskazał, że odpowiedzialność uregulowana w art. 594 k.s.h. ma specyficzny charakter, gdyż „norma zawarta w tym przepisie ze względu na jego konstrukcję, umiejscowienie i zasadniczy cel przewidzianej w nim sankcji jest zbliżona do odpowiedzialności karnej w szerokim znaczeniu”, tj. odpowiedzialności prawnej związanej z wymierzeniem kar wobec jednostki, które ze względu na swój restrykcyjny charakter są zbliżone do odpowiedzialności karnej w znaczeniu ścisłym, tzn. odpowiedzialności za przestępstwo. Finalnie, SN stanął na stanowisku, że w art. 594 k.s.h. reguluje się odpowiedzialność cywilną opartą na zasadzie winy, zastrzegając, że chodzi wyłącznie o winę umyślną.

Należy w tym miejscu odwołać się do tzw. rationis normy zawartej w przepisach art. 594 k.s.h. Owa ratio (cel, istota) sprowadza się do zapewnienia, by wskazane w art. 594 §§ 1-2 k.s.h. obowiązki organizacyjne lub sprawozdawcze spoczywające co do zasady na zarządzie spółki były realizowane w sposób należyty, zapewniając nie tylko transparentność spółki, ale także ochronę kontrahentom i potencjalnym kontrahentom spółki. Grzywna przewidziana jako sankcja za naruszenie obowiązków wskazanych w ww. przepisach ma bez wątpienia charakter publicznoprawny, niezależnie od tego, że nie jest to sankcja prawnokarna. Istotą (i walorem) każdej sankcji o publicznoprawnym charakterze jest przejrzystość reguł jej stosowania (wymierzania, nakładania). Ten publicznoprawny charakter sankcji wywodzić należy w pierwszej kolejności z trybu jej stosowania/ nakładania grzywny, z istoty tej grzywny oraz rodzaju/ charakteru dóbr, które sankcja ta ma zabezpieczać, niezależnie od jej potencjalnie silniejszego wymiaru represyjnego niż prewencyjnego.

Stanowisko SN nakazuje tymczasem uznać „warunkowość” zastosowania omawianej normy, a zatem ograniczoność jej stosowania w praktyce. Tym „warunkiem” zastosowania normy z art. 594 k.s.h., tj. w istocie nałożenia grzywny na jego podstawie, jest wykazanie winy umyślnej członka zarządu/ likwidatora. Oznacza to, że inne stopnie winy nieumyślnej, w tym zwłaszcza rażące niedbalstwo, ale także niedbalstwo czy lekkomyślność, nie będą „sankcjonowane”. Pojawia się tutaj pewien dysonans, bo wszak dla aktualizacji („istnienia”) odpowiedzialności cywilnej stopień winy – co do zasady – pozostaje irrelewantny.

Tymczasem, w mojej ocenie, ani wyniki wykładni gramatycznej, ani – tym bardziej – celowościowej nie uprawniają przyjęcia tezy, że na tle regulacji art. 594 k.s.h. mamy do czynienia z odpowiedzialnością cywilną (za zaniechanie) opartą na winie umyślnej. W szczególności takiej tezie sprzeciwia się wykładnia celowościowa, i to z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze, wykładania przyjęta w uchwale SN istotnie ogranicza spektrum przypadków, w których norma z art. 594 k.s.h. może być zastosowana. To zaś stanowi swoiste „przyzwolenie” na zaniedbania władz spółki do czasu, aż nie wykaże się ich winy umyślnej w takim działaniu/ zaniechaniu. Po drugie, patrząc na zagadnienie z pozycji procesowej, z uwagi na fakt, że wina umyślna jest z reguły trudna do wykazania przed sądem, istotnemu osłabieniu ulega niewątpliwy walor represyjny normy z art. 594 k.s.h. Powyższe czyni iluzoryczną ochronę dóbr, które zabezpieczać ma norma z art. 594 k.s.h., tj. wspomnianej przejrzystości funkcjonowania spółki w obrocie, w tym wobec jej kontrahentów (a należy pamiętać, że m. in. ochrona tych dóbr stanowi „cel” prawa spółek w ogólności). Innymi słowy, przyjęta przez SN wykładnia przepisów art. 594 k.s.h. wydaje się sprzeciwiać tej słusznej i niebudzącej wątpliwości rationis.

+ posts

Adwokat; ukończyła z wyróżnieniem Wydział Prawa i Administracji na Uniwersytecie Warszawskim. Jest absolwentką Centrum Prawa Amerykańskiego prowadzonego przez Wydział Prawa i Administracji UW oraz Wydział Prawa Stanowego Uniwersytetu Floryda. W 2013 roku uzyskała stopień naukowy doktora nauk prawnych na podstawie rozprawy doktorskiej poświęconej pojęciu interesu spółki handlowej przygotowanej i obronionej w Instytucie Prawa Cywilnego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Od początku pracy zawodowej związana ze znanymi warszawskimi kancelariami butikowymi. Doradca prawny spółek publicznych i niepublicznych. Kieruje praktyką prawną w  jednej z największych w Polsce spółek z branży gier wideo, notowanej na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Posiada bogate doświadczenie w kompleksowej obsłudze prawnej największych podmiotów gospodarczych w kraju oraz instytucji publicznych. Specjalizuje się w prawie cywilnym, zwłaszcza w prawie umów, w prawie spółek i w prawie rynku kapitałowego. Jest doradcą prawnym krajowych podmiotów z branży gier wideo. W dotychczasowym dorobku ma publikacje naukowe i popularnonaukowe z zakresu prawa cywilnego, prawa spółek i prawa rynku kapitałowego, w tym komentarz do rozporządzenia MAR oraz komentarz do ustawy o obligacjach.

Zobacz także

Dodaj swój komentarz

Ustawa o obligacjach. Komentarz
MAR. Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie nadużyć na rynku. Komentarz
Prawo Pocztowe Komentarz
Postępowanie cywilne po nowelizacji. Komentarz dla pełnomocników procesowych i sędziów