Niedawno ukazało się uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z 31 marca 2016 r (III CZP 89/15), w której Sąd Najwyższy stwierdził, że oświadczenie członka zarządu o rezygnacji z tej funkcji składane jest spółce zgodnie z art. 205§2 (dla Sp. z o.o.) lub 373§2 k.s.h. (dla S.A.), tj. na ręce któregokolwiek z członków zarządu spółki lub na ręce jej prokurenta.[1]
Przed ukazaniem się uzasadnienia do uchwały od razu powstały wątpliwości, co dzieje się, gdy rezygnuje ostatni członek zarządu lub wszyscy członkowie wieloosobowego organu, a spółka nie powołała prokurenta.
Sąd w uzasadnieniu do powołanej uchwały wskazał, iż również w takim wypadku zasada pozostaje ta sama. Innymi słowy, jedyny członek zarządu może w imieniu spółki przyjąć swoją rezygnację z zarządu tej spółki.
Biorąc pod uwagę dotychczasowe rozbieżności poglądów i proponowane rozwiązania dotyczące rezygnacji jedynego członka zarządu spółki kapitałowej, wniosek do którego doszedł Sąd Najwyższy zasługuje w mojej ocenie na aprobatę. Zwłaszcza biorąc pod uwagę odpowiedzialność jaka w polskim systemem pranym wiąże się ze sprawowaniem funkcji członka zarządu, nie można akceptować sytuacji, w której członek zarządu mógłby mieć trudności z rezygnacją ze sprawowanej funkcji. Inne proponowane rozwiązania tego nie zapewniały.
W tym wpisie nie zamierzam skupiać się jednak, ani na afirmacji, ani na kontestowaniu tez przedstawionych przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały. Takie głosy w dyskusji już się pojawiają i będą się z pewnością pojawiać dalej. Mnie zainteresowała natomiast ścieżka rozumowania Sądu Najwyższego. Uzasadnienie orzeczenia obfituje bowiem w całą listę zagadnień, o których warto pamiętać również w sprawach niemających z rezygnacją z zarządu wiele wspólnego.
Niżej wybór wartych zapamiętania twierdzeń Sądu Najwyższego, które znalazły się w uzasadnieniu uchwały:
– do rezygnacji z funkcji członka zarządu odpowiednie zastosowanie znajdują przepisy o wypowiedzeniu zlecenia przez przyjmującego zlecenie;
– przyjmujący zlecenie może wypowiedzieć je w każdym czasie;
– wypowiedzenie zlecenia (tu rezygnacja z funkcji) wymaga złożenia oświadczenia o wypowiedzeniu (tu rezygnacji z funkcji) przyjmującemu zlecenie (tu spółce, w której członek zarządu piastuje tę funkcję);
– oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła się ona w zwykłym toku czynności zapoznać z jego treścią -zakłada to uwzględnienie adresu osoby, do której jest kierowane. Nie jest natomiast konieczne faktyczne zapoznanie się z treścią oświadczenia przez adresata;
– awizowanie przesyłki poleconej uzasadnia domniemanie faktyczne możliwości zapoznania się przez adresata z przesyłką;
– w przypadku osoby prawnej możliwość zapoznania się z treścią oświadczenia woli oznacza możliwość zapoznania się z nią przez jej odpowiednie organy;
– wysłanie oświadczenia kierowanego do spółki kapitałowej na jej adres, będzie najczęściej w praktyce uznane za złożone tej spółce w dniu jego doręczenia na jej adres lub w kolejnym dniu roboczym;
– brak możliwości zapoznania się z treścią oświadczenia woli przez spółkę, gdy organ uprawniony do jej reprezentacji nie istnieje;
– strony mogą umownie określić inne zasady oceny momentu dojścia do skutku składanych sobie wzajemnie oświadczeń woli;
– do odbioru oświadczeń woli przez spółkę kapitałową nie stosuje się zasad reprezentacji tej spółki wymaganych do składania przez nią oświadczeń woli (wystarczy zatem możliwość zapoznania się z oświadczeniem woli przez jednego członka zarządu lub prokurenta);
– warunkowa rezygnacja z zarządu jest niedopuszczalna, można natomiast odroczyć dzień jej wejścia w życie;
– brak możliwości zastosowania art. 210 i 379 k.s.h. do rezygnacji z zarządu spółki kapitałowej – powołanie do zarządu ma charakter organizacyjny, a nie umowny, a sposób reprezentacji spółki wskazany w wymienionych przepisach mógłby rodzić niemożliwe do zaakceptowania trudności dla członka zarządu w złożeniu rezygnacji;
– adresatem rezygnacji nie może być organ uprawniony do powoływania członków zarządu – brak odpowiedniego umocowania ustawowego dla przyjęcia takiego rozwiązania.
Dziękuję za przeczytanie.
Autor jest radcą prawnym, prowadzi kancelarię prawną w Warszawie.
———————————————————————————-
[1] Poza przypadkami wskazanymi w art. 210§2 i 379§2 k.s.h.
Andrzej Tropaczyński jest radcą prawnym i założycielem kancelarii prawnej w Warszawie.
Do jego głównych obszarów specjalizacji należą: prawo spółek, transakcje fuzji i przejęć (M&A), prawo kontraktów handlowych i prawo autorskie.
Swoje doświadczenie zawodowe zdobywał przez 9 lat współpracując z kancelarią prawną Linklaters (od 2007 roku jako radca prawny) w dziale prawa handlowego. W trakcie tej współpracy przeprowadził szereg transakcji M&A, procesów inwestycyjnych i restrukturyzacji korporacyjnych.
Dzięki blisko dwuletniej współpracy z grupą Viacom (lata 2010-2011) dobrze poznał również wewnętrzne uwarunkowania podmiotu gospodarczego.
Od roku 2011 prowadzi własną kancelarię prawną.
Na ssyp.kylos.pl/korpo zajmuje się przede wszystkim tematyką prawa spółek i transakcji fuzji i przejęć.
bardzo dobry artykuł, gratulacje!