do Energetyka

Potencjalne zmiany funkcjonowania tradingu wywołane nowymi regulacjami Komisji Europejskiej

Zmiana zakresu regulacji hurtowego rynku energii elektrycznej, a szczególnie w obszarze rynku finansowego, powinna doprowadzić do poprawy zarządzania ryzykiem oraz ograniczyć ekspozycję na ryzyko systematyczne. Konieczność centralnego rozliczania derywatów handlowanych na OTC oraz potencjalnie większe wymogi odnośnie posiadanego kapitału mogą doprowadzić do obniżenia zyskowności funkcjonowania przedsiębiorstw tradingowych – zakłada się, że marże uzyskiwane w wyniku handlu centralnie rozliczanymi produktami są niższe o 40-50%[1]. Może prowadzić to do redukcji produktów na tym rynku i ograniczenia działalności spekulacyjnej i zwiększenia koncentracji na hedgingu działalności podstawowej przedsiębiorstw elektroenergetycznych. Z drugiej strony może nastąpić zwiększenie specjalizacji w zakresie spekulacji produktami objętymi nowymi regulacjami, dzięki wykorzystaniu posiadanych kompetencji i silnych stron.

 Nowe regulacje oraz ich interpretacja powinny doprowadzić do jasnego rozdzielenia handlu produktami, które podlegają regulacjom MiFID II i mogą być przedmiotem handlu jedynie pomiędzy podmiotami regulowanymi (domy maklerskie), od produktów dostępnych wszelkim przedsiębiorstwom. Obecnie istnieje szara strefa i brak pewności co do interpretacji statusu poszczególnych produktów.    

 Scenariusze finalnej wersji MiFID II wskazują na różny ich wpływ na strukturę działalności operacyjnej przedsiębiorstw funkcjonujących na hurtowym rynku energii elektrycznej oraz organizację ich biznesu. Wpływ nowych regulacji zależy od struktury handlu, który realizuje przedsiębiorstwo na hurtowym rynku energii elektrycznej:

–        jak wielki jest udział spekulacji w nim;

–        jak wiele transakcji jest związanych z zabezpieczeniem ryzyka oraz

od typu samego przedsiębiorstwa i rodzajów zawieranych kontraktów. Zasadniczo zwiększy się jednak liczba podmiotów, które będą musiały uzyskać licencję zgodnie z przepisami MiFID II.

Zakwalifikowanie przedsiębiorstwa do grupy podmiotów regulowanych przez MiFID II i objętych EMIR sprawi, że pojawi się problem zapewnienia finansowania zabezpieczeń oraz wypełnienia zobowiązań adekwatności kapitałowej – wymogi te mogą znacząco wpłynąć na przetrwanie przedsiębiorstwa na rynku. Czyli przedsiębiorstwa handlujące na hurtowym  rynku energii elektrycznej będą musiały zwiększyć swe kapitały, aby sprostać nowym wymogom. Bez wątpienia zwiększony zostanie także zakres raportowania do organów regulacyjnych, sprawujących nadzór nad rynkiem oraz zwiększy się ryzyko operacyjne związane z przesyłaniem danych do izb rozliczeniowych.  

Scenariusz ortodoksyjny

Konstrukcja scenariusza ortodoksyjnego opiera się na założeniu, że Komisja Europejska będzie w stanie wprowadzić wszystkie zaproponowane zmiany w dyrektywie MiFID i rozporządzeniu EMIR. Istnieje wtedy ryzyko, że w MiFID II pozostanie jedynie wyłączenie dla usług świadczonych na rzecz klientów (anicilary services), których definicja zostaje zasadniczo zawężona oraz działalności na własny rachunek, lub podmiotów powiązanych z działalnością podstawową przedsiębiorstwa bazującej na aktywach trwałych (sprzedaż, lub zakup energii i własciwych certyfikatów na ich potrzeby). Ponadto, planuje się bezwzględne rozdzielenie transakcji dokonywanych na potrzeby zabezpieczenia ryzyka (hedging) od tradingu realizowanego w celu osiągnięcia dodatkowych zysków dzięki zmienności cen (tzw. prop-trading). Także transakcje realizowane na rynku regulowanym (giełdy, MTF) będą mogły być dokonywane jedynie przez podmioty objęte MiFID II, co wpłynie na strukturę zawierania transakcji w zależności od statusu podmiotu względem tej dyrektywy – podmioty nią nieobjęte będą mogły handlować jedynie na rynku OTC i platformach handlowych nieregulowanych. Istotne jest także, że wyłączenie kontraktów forward spod regulacji MiFID II dotyczy tylko tych produktów rynku terminowego, które nie są objęte wysokim stopniem standaryzacji i nie są centralnie rozliczane. Jest to szczególnie istotne, że tego typu transakcje są podstawowym produktem dla rynku energii elektrycznej (np. w Polsce podstawowym produktem, gdyż do 2012 r. nie funkcjował rynek futures, zaś ten produkt, jako instrument finansowy podlega MiFID) i może być tylko handlowany przez przedsiębiorstwa podlegające jej regulacji. Ponadto, objęcie przedsiębiorstwa elektroenergetycznego przez MiFID II sprawi, że wszystkie transakcje i ze wszystkimi podmiotami zostaną objęte przez konieczność centralnego rozliczenia (EMIR) oraz wymogami adekwatności kapitałowej ustanowionymi przez CRD II, co przełoży się na dodatkowe koszty dla przedsiębiorstw (szacowane nawet na dziesiątki milionów euro rocznie dla pojedynczych koncernów prowadzących działalność handlową w skali Europie).

Wejście w życie tych regulacji w kształcie scenariusza ortodoksyjnego niewątpliwie zredukuje płynność hurtowego rynku energii w Unii Europejskiej, ograniczając poszczególnym podmiotom dostęp do produktów, miejsc handlu, czy wypychając z rynku poprzez wzrost kosztów i redukcję zysków[2]. Na rynku będzie także mniej kapitału, który zostanie zaangażowany w finansowanie zabezpieczeń w izbach rozliczeniowych oraz wypełnienie wymogów kapitałowych. Innym ryzykiem jest wzrost kosztów zabezpieczenia ryzyka na rynku i wręcz jego ograniczanie. Ograniczenie dostępności kapitału – także przez jego zablokowanie w izbach rozliczeniowych – może wpłynąć na redukcję inwestycji w elektroenergetyce.  

Rysunek 4. Potencjalny wpływ regulacji w scenariuszu ortodoksyjnym strukturę działalności operacyjnej przedsiębiorstwa elektroenergetycznego na hurtowym rynku energii elektrycznej
 
 
 

Źródło: Opracowanie własne.

 Analiza powyższego rysunku, przy założeniu, że transakcje hegdingowe powinny być dedykowanymi, czyli zawierane bezpośrednio z rynkiem hurtowym, a nie z innym portfelem, który obecnie należy do portfela np. spekulacyjnego, czy dostępu do rynku (tzw. market access), wskazuje, że w scenariuszu ortodoksyjnym całość działalności zabezpieczającej należy wydzielić i odseparować od działalności handlowej ukierunkowanej na generowanie zysków w wyniku wykorzystania zmienności cen (tzw. prop-trading) – czyli każda transakcja powinno być jasno przypisana do zabezpieczanej pozycji, wręcz jedna do drugiej (tzw. back-to-back)[1]. Jednak, jeżeli transakcje na rynku regulowanym będą mogły być realizowane jedynie przez podmioty objęte MiFID, to także ten ośrodek odpowiedzialności, aby zapewnić sobie dostęp do wszystkich możliwości hedgingu pozycji jego klientów – nie tylko rynek OTC, ale także giełdy energii i regulowane platformy handlowe, będzie musiał zostać objęty regulacjami MiFID. Stąd istnieje ryzyko podziału działalności pionowo zintegrowanego przedsiębiorstwa elektroenergetycznego na rynku hurtowym na następujące podmioty (organizacyjnie rozdzielone):

–        trading realizujący zabezpieczenie ryzyka finansowego innych ośrodków odpowiedzialności przedsiębiorstwa – działalność potencjalnie objęta MiFID (do decyzji przedsiębiorstwa);

–        prop-trading – działalność spekulacyjna i arbitraż – obligatoryjnie objęty regulacjami MiFID;

–        towarowy dom maklerski – świadczenie usług zarządzania ryzykiem i dostępu do rynku na rzecz klientów zewnętrznych – obligatoryjnie objęty regulacjami MiFID.

Stąd, aby uniknąć problemu braku przejrzystości funkcjonowania na rynku hurtowym
i dublowania kompetencji wydaje się, że efektywnym rozwiązaniem staje się objęcie przez dom maklerski także działalności zabezpieczającej w ramach koncernu (oczywiście jeżeli realizowane są funkcje domu maklerskiego w grupie kapitałowej przedsiębiorstwa). W takiej sytuacji klientami domu maklerskiego staną się klienci wewnętrzni – prop-trading i hedging oraz klienci zewnętrzni, których ryzykiem na rynku energii elektrycznej będzie zarządzać dom maklerski.

            Objęcie przez EMIR wiąże się z koniecznością zapewnienia dodatkowego kapitału finansującego niezbędne zabezpieczenia, co może negatywnie wpłynąć na sytuację finansową (i też rating) przedsiębiorstw elektroenergetycznych. Dodatkowe koszty będą generowane także przez zapewnienie właściwego wsparcia informatycznego, które wyeliminuje ryzyko operacyjne związane z wymogiem centralnego rozliczania transakcji – połączenie funkcjonalności systemu handlowego i zarządzania ryzykiem kredytowym w sposób automatyzujący potwierdzanie i rozliczanie transakcji w izbach rozliczeniowych.  

            Objęcie przez EMIR w scenariuszu ortodoksyjnym handlu na hurtowym rynku energii elektrycznej będzie stanowić wyzwanie dla działów zarządzających płynnością przedsiębiorstw dokonujących tych transakcji. Wysokie fluktuacje przepływów pieniężnych stanowią zarówno zagrożenie dla ratingu tych podmiotów, jak i wyzwanie dla zarządzania gotówką (duża zmienność jej przepływów wynikająca z dopłat oraz zwrotów z depozytu).

            Istnieje zatem ryzyko, że wzrost kosztów funkcjonowania elektroenergetyki na hurtowym rynku energii elektrycznej oraz potencjalne ograniczenie zabezpieczania ryzyka (spowodowane kosztami centralnego rozliczania kontraktów oraz limitami pozycji) oprócz ograniczenia inwestycji w elektroenergetyce doprowadzi także do wzrostu cen na rynku detalicznym. Przeregulowanie podmiotów, które nie generują ryzyka systematycznego może także prowadzić do zakłócenia tworzenia jednego rynku energii elektrycznej w Unii Europejskiej.

Scenariusz oczekiwany

Scenariusz oczekiwany, czy raczej akceptowalny przez branżę elektroenergetyczną, w szczególności zaś przez podmioty prowadzące działalności tradingową, jako możliwa do przyjęcia alternatywa dla rygorystycznych zapowiedzi regulacyjnych Komisji Europejskiej, opiera się na założeniu, iż Komisja Europejska w swoich planach regulacyjnych uwzględni specyficzną rolę elektroenergetyki, która wykracza poza proste ramy biznesu, a obejmuje również sfery społeczne[2] i znacząco wpływa na jakość życia konsumentów[3].

Podejmując próbę określenia jakie rozwiązania regulacyjne byłyby możliwe do przyjęcia dla uczestników rynku, należy w pierwszej kolejności wskazać, iż fakt konieczności regulacji został przyjęty przez uczestników rynku do wiadomości, a jego nieuchronność i braku możliwości całkowitego zablokowania zmian spowodował, że skupiono się na próbach ograniczenia ich wpływu na działalności obecnych uczestników rynku energii elektrycznej. Opisany powyżej scenariusz ortodoksyjny zakłada pełne wdrożenie pomysłów regulacyjnych Komisji Europejskiej i ich konsekwentną wykładnię. Podejmowane działania lobbingowe organizacji branżowych czy bezpośrednio uczestników rynku, pozwalają na następującą charakterystykę rozwiązania przez uczestników oczekiwanego:

  • Uznano, iż regulacje dotyczące zachowań nierynkowych mogą zostać wprowadzone w życie w brzemieniu zasadniczo zgodnym z projektami – stąd akceptacja dla rozwiązań wprowadzonych rozporządzeniem REMIT w zakresie odpowiadającym regulacjom MAD i MAR.
  • Również rozwiązania związane z wykorzystywaniem informacji poufnej (insider information) zostały uznane za możliwe do zaakceptowania, tym bardziej, iż część rynku podobne rozwiązania już stosowała[4].
  • Rozwiązania dotyczące raportowania transakcji spotkały się z oporem, czego istotnym dowodem był raport SEO opisujący koszty jakie poniesie sektor energetyczny w Holandii w związku z koniecznością wypełnienia obowiązków informacyjnych przewidzianych przez REMIT[5]. Jednak i ten obszar regulacji okazał się być możliwy do zaakceptowania dla uczestników rynku.

Toczące się prace legislacyjne wskazują, iż przywołana zgoda uczestników rynku była warunkiem koniecznym dla uzyskania konsensusu w sprawie o wiele bardziej doniosłej, a mianowicie wyłączenia kontraktów z fizyczną dostawą spod regulacji MiFID II. Kwestia ta stanowiła zasadniczy element działań lobbingowych. Kontrakty terminowe z fizyczną dostawą obok handlu na rynku spot stanowią podstawowe narzędzie hurtowego obrotu energią elektryczną. Zatem objęcie tego typu umów regulacją MiFID II spowodowałby regulacyjne i faktyczne zrównanie rynku finansowego i hurtowego rynku energii elektrycznej z pełnymi konsekwencjami organizacyjnymi, reżymem licencyjnym i wymogami kapitałowymi dla podmiotów zawierających kontrakty forward. Równie istotnym polem ścierania się interesów są dotychczasowe wyłączenia z zakresu stosowania MiFID, które uczestnicy rynku chcieliby pozostawić w niezmienionej formie[6]. Kluczowy jest zwłaszcza wyjątek odnoszący się do dokonywania transakcji na własny rachunek na rynku derywatów, a także odnoszący się do dostarczania tego typu usług dla podmiotów z tej samej grupy kapitałowej[7].

Opisane wyżej dwa podstawowe elementy przyszłej regulacji stanowią bazę dla rozwiązań akceptowalnych przez uczestników rynku – pozostawienie uczestnikom rynku  swobody w zawieraniu kontraktów forward oraz utrzymanie dotychczasowej koncepcji funkcjonowania tradingu wewnątrz grup energetycznych poprzez zachowanie przywołanych wyłączeń z regulacji MiFID. Z powyższymi wiąże się również utrzymanie dotychczasowych rozwiązań w zakresie hedgingu, a tym samym pełna swoboda w wyborze portfela, który będzie wykorzystywany przez spółkę tradingową dla zabezpieczenia ryzyka finansowego związanego z obrotem energią w danej grupie kapitałowej.

Kolejnym istotnym punktem spornym jest objęcie regulacją MiFID II obrotu prawami do emisji dwutlenku węgla (EUA), a także obrotu na platformach MTF (np. platformy handlu energią elektryczną). Przedstawiciele elektroenergetyki dążą, aby zmiany te nie weszły w życie. Szczególnego znaczenia nabiera zwłaszcza postulat rozciągnięcia regulacji MiFID II na handel na platformach obrotu. W scenariuszu oczekiwanym brak miejsca na tego typu rozwiązanie, gdyż prowadziłoby ono do znaczącego zwężenia rynku dostępnego podmiotom działającym poza ramami MiFID, a więc dotychczasowym przedsiębiorstwo energetycznym.  Dodatkowo powinno zostać przesądzone, iż obrót towarowy na giełdzie nie powinien wymagać od jego uczestników licencji wynikającej z regulacji MiFID II.

W zakresie regulacji EMIR nadal trwa dyskusja w odniesieniu do obowiązku rozliczania poprzez izbę rozliczeniową derywatów handlowanych na rynku OTC, jeżeli wartość ich zaangażowania przekroczy określony poziom[8]. Kluczowe jest ustalenie tego progu na odpowiednio wysokim poziomie, co w efekcie mogłoby pozostawić regulację martwą i pozwolić na uniknięcie ponoszenia kosztów usług rozliczeniowych. Uczestnicy rynku, którzy mogą zostać objęci regulacją EMIR (a dziś są zwolnieni z obowiązków tego typu, które on nakłada), proponują, aby zapisy tego rozporządzenia dotyczyły jedynie tych przedsiębiorstw, które nie będąc instytucjami finansowymi generują ryzyko kredytowe, mogące kreować ryzyko systematyczne dla gospodarki. Równie istotny jest postulat zwolnienia z obowiązkowego rozliczania za pośrednictwem izb rozliczeniowych transakcji wewnątrz grupy kapitałowych (pozostaje wymóg sprawozdawczości).

Rysunek 5. Strukturę działalności operacyjnej przedsiębiorstwa elektroenergetycznego na hurtowym rynku energii elektrycznej w scenariuszu oczekiwanym

 
 

 Źródło: Opracowanie własne.

Podsumowując, należy podkreślić, iż uczestnicy hurtowego rynku energii elektrycznej pogodzili się z faktem, iż rynek ten musi zostać poddany regulacji, niemniej oczekują możliwie dużego wpływu na jej zakres. Gotowi są akceptować rozwiązania wpływające na wzrost przejrzystości rynku przy jednoczesnym zachowaniu odrębności regulacyjnych w stosunku do rynku finansowego, przyjmując zasadę, że energia elektryczna to towar,
a nie instrument finansowy.

Uwagi końcowe

Rynkiem towarowym będącym w awangardzie przemian (w kierunku specyfiki rynku finansowego) jest hurtowy rynek energii elektrycznej. Wzrastającego znaczenia nabiera trading (handel energią elektryczną na rynku hurtowym), co może spowodować, że nie podaż i popyt na rynku z fizyczną dostawą, ale sytuacja na rynku finansowym będzie ustalać ceny energii elektrycznej na rynku hurtowym, oddziałując na ceny dla klientów detalicznych. Zagrożenie takie wynika z postrzegania w Europie tradingu jako atrakcyjnego biznesu. W części kontynentalnej wartość tego handlu jest nadal niższa niż w Skandynawii, a zatem można prognozować dalszy jego rozwój. Trading zaś dąży do podejmowania ryzyka głównie na rynku terminowym, handlując instrumentami pochodnymi, zazwyczaj rozliczanymi bez fizycznej dostawy. Jest to zasadniczo inne podejście do prowadzenia biznesu niż dotychczas przyjmowane przez tradycyjne przedsiębiorstwa elektroenergetyczne, bazujące na posiadanych aktywach produkcyjnych, które podejmują ryzyko zazwyczaj na rynku z fizyczną dostawą.

Kryzys finansowy wykazał, że brak informacji o skali handlu instrumentami pochodnymi przez przedsiębiorstwa na rynku umów bilateralnych zakłóca skuteczność samoregulacji rynków finansowych oraz terminową identyfikację ryzyka dla gospodarki powstającego na tych rynkach. Przykładem niech będzie tu ryzyko kredytowe, które okazało się być znacznie większe niż szacowały to urzędy regulacyjne i same przedsiębiorstwa w okresie poprzedzającym kryzys. Zagrożenia te (destabilizacja rynków oraz malejące zaufanie do ich zdolności samoregulacji), które ujawniły się w okresie kryzysu, zostały dostrzeżone także przez Komisję Europejską. W odpowiedzi postanowiła ona podjąć działania regulacyjne mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa transakcji na rynkach finansowych. Autorzy wyrażą przekonanie, że cel Komisji Europejskiej, znajdzie również odzwierciedlenie w regulacjach rynków z fizyczną dostawą, a więc będzie też oddziaływać na elektroenergetykę, która w coraz większym stopniu bierze udział w handlu instrumentami pochodnymi powiązanymi z rynkiem energii.

 

Reasumując rozważania podjęte w niniejszym artykule należy podkreślić, że oprócz szansy rozwoju hurtowego rynku energii elektrycznej, nowy pakiet regulacyjny kreuje także zagrożenia dla elektroenergetyki. Może doprowadzić do redukcji możliwości elastycznego zabezpieczania ryzyka rynkowego i kredytowego, prowadząc do wzrostu kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw elektroenergetycznych w rezultacie wyższych kosztów rozliczania transakcji w izbach rozliczeniowych i wzrostu wymogów co do poziomu dostępnych kapitałów (wymóg utrzymania określonego ratingu finansowego). Niewątpliwie wzrosną też obowiązki sprawozdawcze i w zakresie zapewnienia zgodności z wymaganiami (compliance). Ponadto, wejście w życie omawianych w niniejszym artykule regulacji, w kształcie zgodnym z oczekiwaniami Komisji może prowadzić do regulacji płynność hurtowego rynku energii w Unii Europejskiej, ograniczając poszczególnym podmiotom dostęp do produktów, miejsc handlu, czy wypychając z rynku poprzez wzrost kosztów i redukcję zysków. Sytuacja ta kreuje zasadnicze wyzwanie dla funkcjonowania przedsiębiorstw elektroenergetycznych, dlatego też uczestnicy hurtowego rynku energii elektrycznej podejmują działania lobbingowe mające za cel ograniczenie zakresu regulacji lub przynajmniej odsunięcie jej w czasie, argumentując, iż rozwiązanie takie będzie także korzystniejsze dla zachowania konkurencyjności unijnej gospodarki.

 

Problematyka regulacji rynku energii elektrycznej, a w szczególności konsekwencji wdrożenia planowanych rozporządzeń i dyrektyw (EMIR, MiFID II /MiFIR II, REMIT, CDR) będzie przedmiotem konferencji planowej na dzień 24 października 2013 r. ZMIANY UWARUNKOWAŃ FUNKCJONOWANIA  RYNKU ENERGII
W UNII EUROPEJSKIEJ
, organizowanej przez Szkołę Główną Handlową w Warszawie pod patronatem Giełdy Papierów Wartościowych (miejsce konferencji to Sala Notowań GPW, więcej na energiacon.pl). Planowany jest udział w konferencji wszystkich zainteresowanych regulacjami rynku, a więc przedstawicieli instytucji UE, regulatorów krajowych, giełd, uczestników rynku oraz przedstawicieli nauki, co powoduje, iż konferencja będzie unikalnym miejscem spotkania często sprzecznych poglądów, co stanowić będzie istotny głos w dyskusji o kierunku rozwoju rynku energii elektrycznej w UE.

 

Ponadto, na zagadnienia poruszone w niniejszym artykule są przedmiotem dyskusji, do czego zapraszamy, na Blogu o ryzyku, prawie i energetyce (http://blogoryzyku.blogspot.com), jednocześnie polecamy lekturę książki Zmiany uwarunkowań funkcjonowania przedsiębiorstw na rynku energii elektrycznej, która znacząco rozszerza treści poruszone w niniejszym artykule.

 

Autorzy:

Dariusz Michalski, ekspert w zakresie zarządzania ryzykiem, uważany za najlepszego controllera ryzyka w polskiej elektroenergetyce. Zajmuje się zarówno praktycznymi, jak i naukowymi aspektami zarządzania ryzykiem oraz controllingu ryzyka. Pracując w obszarze ryzyka w jednym z międzynarodowych koncernów energetycznych wdrożył rozwiązania pionierskie w zakresie zarządzania ryzykiem na rynku polskim. Naukowe aspekty zarządzania ryzykiem oraz jego controllingu realizuje w takcie pracy na wyższych uczelniach. Autor wielu publikacji (ponad 100 artykułów oraz 3 książki). Posiada bogate doświadczenie w zakresie prowadzenia szkoleń w obszarze zarządzania ryzykiem. Koncentruje się głownie na zagadnieniach występowania ryzyka na rynkach towarowych oraz możliwościach jego identyfikacji, prawidłowego oszacowania i skutecznego zabezpieczenia. Innym aspektem jego pracy naukowej jest zwiększające się dążenie firm i regulatorów rynków do uwzględniania zagadnień ryzyka bezpośrednio w gospodarowaniu przedsiębiorstw. Redaktor i współautor Bloga o ryzyku prawie i energetyce.

 

mec. Paweł Hawranek, radca prawny, HAWRANEK Kancelaria Prawnicza.

Specjalizuje się w obsłudze prawnej obrotu energią i jej nośnikami oraz instrumentami pochodnymi (energia elektryczna, gaz, ropa naftowa, uprawnienia do emisji, węgiel, biomasa, prawa majątkowe). Posiada bogate doświadczenia w negocjowaniu umów standardowych (EFET, ISDA, IETMA, itp.). Współpracuje z wieloma przedsiębiorstwami jako HAWRANEK Kancelaria Prawnicza. W obszarze rynku energii od wielu lat świadczy tę usługę na rzecz spółek z Grupy Vattenfall, obecnie jako członek zespołu prawnego Asset Optimisation and Trading, który zapewnia wsparcie prawne dla hurtowego handlu energią i jej nośnikami w Europie. Współautor Bloga o ryzyku prawie i energetyce.




[1] Czyli może się okazać, że zmiana wywołana przez MiFID II będzie znacznie większa i bardziej znacząca dla przedsiębiorstw, niż one dziś to oceniają.

[2] Mając na uwadze regulowany charakter rynku energii elektrycznej dla odbiorcy końcowego w gospodarstwie domowym podnieść należy, iż utrzymywanie określonego poziomu cen energii staje się elementem prowadzenia polityki społecznej państwa.

[3] Koszt energii jest jednym najbardziej istotnych czynników wpływających na koszty usług czy towarów ponoszonych przez konsumenta.

[4] Przykładem mogą być rynek skandynawski i zasady działania giełdy NordPool.

[5] B. Tieben, M. Kerste, I. Akker: Curtailing Commodity Derivative Markets, What are the consequences for the energy sector?, SEO-report nr 2011-62.

[6] Wyłączenia określone zostały w art. 2.1 MiFID I.

[7] Dalsze wyłączenie w oparciu o interpretację pojęcia „czynności pomocniczych”, które zostaną określone aktach niższej rangi; zwolnienie to może być również stosowane przez podmioty, które są aktywnym animatorem rynku i / lub aktywnie działają na regulowanych platformach obrotu, utrzymanie zwolnienia dotyczącego handlu na własny rachunek (art. 2.1 (d) w odniesieniu do członków lub uczestników giełd lub MTF).

[8] Obowiązkowi rozliczenia podlegać będzie: 1) handel pomiędzy instytucjami finansowymi – podlegającymi regulacją MiFID;  2) handel instrumentami standardowymi pomiędzy podmiotami nieobjętymi regulacjami MiFID, jeżeli przekroczy on określoną wartość.

 


[1] M. Boehme, D. Chiarella, P. Haerle, M. Neukirchen, T. Poppensieker, A. Raufuss: Day of reckoning? New regulation and its impact on capital-markets businesses, McKinsey & Company 2011, s. 6.

[2] Chociaż nawet obecnie wiele kontraktów zawieranych na rynku OTC jest rozliczane centralnie – nie jest to jednak obowiązek, a raczej metoda zarządzania ryzykiem kredytowym, która umożliwiła utrzymanie płynności rynku energii elektrycznej po upadku Enronu.

+ posts
Recent Posts

Dodaj swój komentarz

Ustawa o obligacjach. Komentarz
MAR. Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie nadużyć na rynku. Komentarz
Prawo Pocztowe Komentarz
Postępowanie cywilne po nowelizacji. Komentarz dla pełnomocników procesowych i sędziów