Wspólnie z Piotrem Semeniukiem wpisaliśmy się w debatę dotyczącą nowelizacji ustawy o ochronie konkurencji w Polsce (zob. szerzej) publikując w najnowszym internetowym Kwartalniku Antymonopolowym i Regulacyjnym (iKAR nr 7(2)) szeroko zakrojoną analizę jednej tylko instytucji, która ma zostać implementowana do prawa polskiego – leniency plus.
Leniency plus polegać ma na dodatkowej obniżce i zwolnieniu z kary w wypadku ujawnienia przez przedsiębiorcę informacji na temat „innego, dotychczas nieznanego Prezesowi UOKiK niedozwolonego porozumienia, co do którego nie zostało wszczęte postępowanie antymonopolowe ani wyjaśniające” („drugie porozumienie”), w sytuacji, kiedy przedsiębiorcy takiemu „nie udało się uzyskać całkowitego zwolnienia z kary” w związku z porozumieniem objętym toczącym się już postępowaniem („pierwsze porozumienie”).
Prosto mówiąc chodzi o sytuację, w której przedsiębiorca złoży wniosek leniency do Prezesa UOKiK i nie otrzyma całkowitego zwolnienia z kary. Wtedy to, jeśli ów przedsiębiorca bierze udział w innym niedozwolonym porozumieniu (ukrytym), może o tym poinformować Prezes UOKiK. W powyższej sytuacji Prezes UOKiK obniży wysokość kary za pierwsze porozumienie o 30% oraz odstąpi od nałożenia na przedsiębiorcę kary pieniężnej za drugie porozumienie. Instytucja leniency plus ma więc wprowadzić wymierne, finansowe korzyści dla określonych przedsiębiorców.
Niestety według nas prostota instytucji leniency plus jest pozorna.
Po pierwsze – brak jest uzasadnienia ekonomicznego do jej wprowadzenia w Polsce. Dodatkowo, leniency plus redukuje poziom nakładanych na przedsiębiorcę kar, a w konsekwencji minimalizuje (deprecjonuje) funkcję odstraszania
(ang. deterrence), jaką pełnić powinny w prawie antymonopolowym kary pieniężne. Wyobraźmy sobie bowiem, że przedsiębiorca bierze udział w jednym porozumieniu antykonkurencyjnym i zostaje ukarany grzywną na poziomie 100 mln PLN (3% przychodu) oraz tego samego przedsiębiorcę, który bierze udział w dwóch (i więcej) porozumieniach antykonkurencyjnych, a w rezultacie skorzystania z instytucji leniency plus otrzymuje grzywnę na poziomie 70 mln PLN (2,1% przychodu). W efekcie, przedsiębiorcy „opłaca” się brać udział w dwóch antykonkurencyjnych porozumieniach, a nie w jednym (dostanie mniejszą karę pieniężną)! W każdym razie uprawniona jest teza, że w przypadku wprowadzenia instytucji leniency przedsiębiorcom bardziej opłacać będzie się zawieranie wielu niedozwolonych porozumień aniżeli jednego.
Po drugie, nieokreśloność leniency plus na gruncie proponowanych przepisów sprawia, że nie jest ona przejrzysta. Czym bowiem ma być owo drugie, inne porozumienie, którego ujawnienie pozwoli przedsiębiorcy skorzystać z instytucji leniency plus? Czy chodzi o porozumienie zawarte na innym rynku produktowym, rynku geograficznym, w innym przedziale czasowym, czy też o porozumienie zawarte między innymi przedsiębiorcami?W żadnym z dokumentów związanych z nowelizacją ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów UOKiK nie wyjaśnia jednak, jakie kryteria muszą być spełnione, żeby drugie porozumienie mogłoby zostać uznane za „inne”.
Reasumując, z projektu nowelizacji ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów i towarzyszącego mu uzasadnieniu nie dowiedzieliśmy się jednak jak wprowadzenie instytucji leniency plus da się uzasadnić w ramach optymalnego programu leniency w Polsce, a jeżeli chodzi o funkcjonowanie tej instytucji w polskim systemie prawa, dowiedzieliśmy się o leniency plus wszystkiego, poza najbardziej kluczową dla leniency plus kwestią inności „porozumienia”. Mało tego, brak jakiegokolwiek odniesienia się do kwestii „inności” porozumienia w planowanej nowelizacji polskiego prawa konkurencji może, zamiast usprawnić polskie prawo, „wylać dziecko z kąpielą” i wymusić dalej idące nowelizacje.
Zachęcam do zapoznania się z naszym artykułem:)
Szymon jest uznawany za jednego z wiodących specjalistów Venture Capital na polskim rynku. Specjalizuje się w transakcjach M&A na rynku publicznym oraz prywatnym, w tym w zakresie krajowych i zagranicznych transakcji pracując dla spółek publicznych, akcjonariuszy, firm rodzinnych, spółek wielobranżowych czy funduszy PE/VC. Posiada również doświadczenie w zakresie kompleksowej obsługi biznesu klientów zagranicznych, klientów prywatnych, funduszy (w tym VC), obsługi prawnej startupów, w zakresie restrukturyzacji grup spółek czy też świadczenia usług z zakresu prawa konkurencji. Jego ponad 10-letnie doświadczenie obejmuje w szczególności doradztwo z zakresu projektów M&A, finansowania typu PE/VC, restrukturyzacji, bieżącej obsługi przedsiębiorstw, finansowania dłużnego oraz prawa konkurencji. Jest autorem ponad 30 publikacji, w tym komentarzy do MAR, Prawa Pocztowego, Ustawy o obligacjach oraz Prawa rynku kapitałowego (w opracowaniu). Był prelegentem na przeszło 40 konferencjach. Członek International Bar Association. W 2016 r. znalazł się wśród laureatów V edycji konkursu „Prawnicy – liderzy jutra 2016”, organizowanego przez Dziennik Gazeta Prawna i Wolters Kluwer Polska oraz wyróżniony w kategorii „młodzi obiecujący” przez miesięcznik „Gentleman”. Rekomendowany przez Legal 500 (2019) w specjalizacji: prawo handlowe, spółki oraz M&A (Polska).
Ukończył Wydział Prawa i Administracji UW (dr), Szkołę Główną Handlową oraz Maurer School of Law (Magister Prawa).
E-mail: kancelaria@szymonsyp.com