W polskim prawie spółek szykuje się niemała rewolucja. Ministerstwo Rozwoju poddało pod pre-konsultacje projekt nowego typu spółki kapitałowej, prostej spółki akcyjnej, która ze swego założenia ma łączyć zalety spółki z o.o. i spółki akcyjnej oraz może stanowić pożądaną formę prowadzenia działalności gospodarczej przez przedsięwzięcia typu start-up. Natomiast, Ministerstwo Sprawiedliwości szykuje reformę k.s.h. w zakresie dematerializacji akcji spółek niepublicznych, obligatoryjnego przekształcenia akcji na okaziciela w akcje imienne oraz wprowadzenie rejestru akcjonariuszy, a także zmiany w zakresie rejestracji tzw. S24 (wymóg kwalifikowanego podpisu elektronicznego lub podpisu za pomocą konta w systemie e-PUAP). Potrzeba nowelizacji k.s.h. oraz innych ustaw w sferze dotyczącej dematerializacji akcji na okaziciela była zgłaszana już w 2015 roku przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Cywilnego (pod linkiem dostępne są założenia do projektu ustawy). O temacie tym na łamach Korporacyjnie.pl pisał już dr Arkadiusz Radwan. O szczegółach projektu na razie niewiele wiadomo, albowiem jego treść nie została jeszcze zamieszczona w BIP Ministerstwa Sprawiedliwości. Niemniej jednak – w nawiązaniu do wcześniejszego wpisu – można przedstawić kilka uwag natury ogólnej.
Ryzyko w sferze interesów publicznych zidentyfikowane przez Ministerstwo Finansów oraz Ministerstwo Sprawiedliwości można opisać w ten sposób, że akcje na okaziciela emitowane przez spółki niepubliczne mogą być wykorzystane jako instrument prania brudnych pieniędzy lub unikania płacenia podatków. Wobec spółki istotną wadą konstrukcji prawnej akcji na okaziciela jest anonimowość akcjonariuszy i brak możliwości określenia faktycznego składu akcjonariatu spółki przez jej zarząd, ale także przez samych akcjonariuszy. W ograniczeniu tego ryzyka pomóc ma z jednej strony projekt umożliwienia dematerializacji akcji imiennych i akcji na okaziciela – także dla spółek niepublicznych, a z drugiej stworzenie rejestru akcjonariuszy. Zapewnienie dematerializacji akcji spółek niepublicznych (i wiążącego się z tym zapewne oderwania definicji spółki publicznej z faktem zdematerializowania co najmniej jednej akcji w obrocie regulowanym) służyć może samym spółkom, albowiem może to ułatwić i przyspieszyć obrót akcjami (w tym dokonywanie transakcji z kontrahentami zagranicznymi). Wprowadzenie zaś rejestru akcjonariuszy może w dużym stopniu wspomagać właśnie realizację interesu publicznego, jakim jest zapobieganie wykorzystania formy spółki akcyjnej i spółki komandytowo – akcyjnej, dzięki akcjom na okaziciela, jako wehikułu dla działalności przestępczej.
Wskutek obowiązku rejestracji akcji na okaziciela zacierają się różnicę między akcjami na okaziciela i akcjami imiennymi, stąd można poddać w wątpliwość niezbędność utrzymania obydwu rodzaju akcji w spółce niepublicznej. Jednocześnie spółki będą mogły utrzymać możliwość posiadania akcji zdematerializowanych oraz w postaci dokumentów (w tym wypadku wyłącznie akcje imienne). Nie mniej jednak należy zwrócić uwagę na występujące w k.s.h. różnice konstrukcyjne pomiędzy akcjami na okaziciela i akcjami imiennymi, takie jak brak – w przypadku akcji na okaziciela – możliwości nałożenia obowiązku powtarzających się świadczeń, uprzywilejowania akcji (za wyjątkiem akcji niemych, niewystępujących praktycznie w obrocie gospodarczym), ograniczenia rozporządzenia akcji.
Niemiecki ustawodawca reformą ustawy prawo akcyjne (Aktiengesetz), nad którą dyskusja trwała od 2011 roku i została końcowo uchwalona w 2015 roku, przewidział, że zasadą jest, iż spółka akcyjna emituje akcje imienne. Akcje na okaziciela (Inhaberaktien) mogą być jednak nadal wydawane w spółkach publicznych i niepublicznych, lecz w przypadku tych drugich wyłącznie w sytuacji, gdy odcinki zbiorowe akcji są złożone u ustawowo określonych depozytariuszy (por. § 10 AktG). Podobna reforma weszła w życie w Szwajcarii[1].
Z kolei reforma angielskiego Companies Act (2006)[2], która weszła w życie w 2015 roku zakazała wydawania nowych akcji na okaziciela (bearer shares) oraz wprowadziła obowiązek – w okresie przejściowym – do zamiany akcji na okaziciela w akcje imienne. W razie niezłożenia akcji na okaziciela w okresie przejściowym, po 26 maja 2015 roku nieskuteczne stały się wszelkie transakcje przeniesienia takich akcji oraz zawieszone zostały wszelkie prawa z tych akcji.
W tym miejscu należy przejść do proponowanego przez Ministerstwo Sprawiedliwości założenia wprowadzenia rejestru akcjonariuszy. Konsekwencją będzie uznanie, że to wpis w rejestrze będzie miał skutek konstytutywny przeniesienia praw z akcji na nabywcę. Ministerstwo (i zarówno Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego w założeniach z 2015 roku) nie posługuje się terminem listy czy księgi akcjonariuszy, ze swojej natury stanowiącej odzwierciedlenie struktury kapitałowej spółki. Istotnym pytaniem, przed jakim stanie projektodawca, jest określenie typu tego rejestru – czy będzie to wewnętrzny rejestr prowadzony indywidualnie przez zarządy spółek, czy też rejestry prowadzone przez takie uprawnionego podmioty, jak domy maklerskie. Za drugim rozwiązaniem przemawia funkcja wiarygodności rejestru prowadzonego przez podmiot uprawniony do prowadzenia rachunków papierów wartościowych, a także wyższy poziom profesjonalizmu takich podmiotów. W przypadku prowadzenia własnego rejestru przez spółkę oraz przyjęcia koncepcji konstytutywnego wpisu do rejestru, jakikolwiek konflikt na linii akcjonariusz – zarząd, mógłby powodować brak możliwości wyegzekwowania swych praw, jako akcjonariusza spółki bez odwoływania się do sądu. Z tych względów prowadzenie rejestru przez podmiot profesjonalny i niezależny uchroni spółki przed ryzykami związanymi ze sporami korporacyjnymi. Jednocześnie, w razie pozostawienia w spółce akcji imiennych w formie dokumentów, dla tych akcji konieczne byłoby nadal prowadzenia księgi akcyjnej przez zarząd spółki. Zmianie podlegać powinien art. 343 k.s.h., określający krąg osób uznawanych za akcjonariuszy wobec spółki (w przypadku akcji na okaziciela jest za akcjonariusza uznawany jest posiadacz akcji).
W zależności od przyjętego ostatecznie rozwiązania dotyczącego rejestru akcjonariuszy oraz obowiązku dematerializacji akcji na okaziciela, może się okazać, że w mniejszych spółkach zamkniętych (jak i dla spółek rozpoczynających działalność) rozwiązaniem, z którym związane będą najniższe koszty dla spółki, będzie wyemitowanie akcji imiennych i pozostawienie ich w formie dokumentu.
Szczegółowe opisanie projektu zmiany ustawy – Kodeks spółek handlowych stanie się możliwe w momencie jego opublikowania. Projekt wpisuje się jednak w panujący w Europie trend zwiększenia transparentności informacji o akcjonariuszach spółek. Utworzenie rejestru akcjonariuszy, o którym mowa w projekcie Ministerstwa Sprawiedliwości, wiąże się z rozpatrzeniem zagadnień związanych z ochroną danych osobowych, w szczególności określeniem podmiotu administratora danych osobowych, zakresu danych osobowych akcjonariuszy niezbędnych do identyfikacji takiej osoby, zasad przetwarzania i udostępniania tego rejestru organom państwowym i osobom prywatnym oraz okresu przetwarzania informacji. W konsekwencji może dojść do stworzenia rejestru akcjonariuszy w całości dostępnego publicznie albo z ograniczonym dostępem. Z pola widzenia nie może jednak umknąć fakt, że transparentność ta powinna przede wszystkim służyć spółce.
[1] http://www.schweizeraktien.net/blog/2015/06/11/unternehmen-und-aktionaere-aufgepasst-inhaberaktien-sind-ein-auslaufmodell-6287/
[2] Przyjęta w sec. 84 of the Small Business, Enterprise and Employment Act 2015.
Katarzyna Reszczyk jest doktorem nauk prawnych, adwokatem i członkiem Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie oraz associate w polsko-niemieckiej kancelarii prawniczej z siedzibą w Warszawie.
Katarzyna Reszczyk posiada wieloletnie doświadczenie zawodowe w obsłudze spółek kapitałowych i osobowych, od 2006 roku zdobywała doświadczenie w kancelarii świadczącego usługi doradztwa prawnego w zakresie bieżącej obsługi prawnej spółek, restrukturyzacji spółek i grup spółek oraz fuzji i przejęć. W ramach swojej działalności zawodowej uczestniczyła w wielu transakcjach M&A, postępowaniach z zakresu sporów korporacyjnych przygotowywała opinie prawne z zakresu prawa spółek i prawa cywilnego. Aktualnie zajmuje się doradztwem korporacyjnym, doradztwem w sporach sądowych oraz projektach infrastrukturalnych.
W roku 2017 roku obroniła na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego doktorat pt. "Prowadzenie spraw spółki akcyjnej przez zarząd" przygotowany pod kierunkiem prof. dr hab. Adama Opalskiego.
W roku 2010 ukończyła z wyróżnieniem studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji UW, pracę magisterską pod tytułem „Interes spółki kapitałowej na tle porównawczym” obroniła pod kierunkiem prof. dr hab. Adama Opalskiego. W tym samym roku ukończyła także kurs Szkoły Prawa Niemieckiego, współtworzony przez Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego oraz Uniwersytet w Bonn. W roku 2012 była stypendystką na Wydziale Prawa Uniwersytetu w Kolonii oraz uczestniczyła w projekcie dotyczącym zarządzania wiedzą kadry kierowniczej w spółce RheinEnergie AG z siedzibą w Kolonii, organizowanym przy współpracy z Uniwersytetem w Kolonii.
Ukończyła studia doktoranckie Katerze Międzynarodowego Prawa Prywatnego i Handlowego WPiA UW i prowadziła zajęcia dydaktyczne z prawa prywatnego międzynarodowego. Autorka licznych publikacji z prawa spółek i prawa prywatnego międzynarodowego.